Etyczni politycy

Fala się rozlała. Nowych przybywa, których podmywa. Trzech pierwszych zalało. Skutecznie. Robotę w Sejmie porzucili. Może z wycieczki jeszcze nie wrócili? Miesiąc ich nie ma, ale z roboty ich nie wyrzucili. Dobra fucha. Teraz na tapecie kilometrówki. Działają na polityków jak wierszówki. Kto więcej, ten ma się lepiej. Należy się. Z budżetu. Od społeczeństwa. Niech władzę obywatele finansowo odczują, niech ją bardziej uszanują. Im więcej zapłacą, tym mniej gardzą władzą. Kto nie kombinuje, tego obywatel nie szanuje. Prasa rankingi przedstawia. Kto więcej, kto mniej. Kto na pierwszym miejscu, kto na dziesiątym, a kto ledwo na kombinacyjnym polu ledwie dziewięćdziesiąty piąty. Taki nikomu nie imponuje. Ani kolegów, ani publiki nie interesuje. Najważniejsze, kto najlepszy. Komu się przytrafiła większa kasa. Trudno znaleźć kogoś, komu to przeszkadza. Należy się. Pensja. Za udział w komisji. Różne diety. Za mieszkanie. Na biuro. Na komunikację. Na telefony. Na samochód. Na knajpę. Na kwiaty. Na turystykę. Lista długa, prawie jak w zaprzyjaźnionym górnictwie. Swoista konkurencja. Kto w tym lepszy? Górą jednak poseł, marszałek, minister. Robota czysta, żadnych barier ani zahamowań. Brak oporów, brak publicznej przyzwoitości. Co najwyżej trzeba „coś” uregulować w nieskonkretyzowanej przyszłości. To, co jest, politykom pasuje. Własna pazerność nikogo jakoś nie denerwuje. Nikt się nie kaja, nie przeprasza. Każdy podobno w myśl prawa działa. Może to prawo Kalego, ale co zwyczajnym obywatelom do tego.

Kiedy to się ukróci? Jakiś w finansowaniu polityków ład wróci? Kiedy się pazernych skutecznie z polityki wyrzuci? Pierwsza możliwość: politycy oczyszczą swoje środowisko sami, własnymi rękami. Trudno założyć, że nie ma uczciwych. Za reprezentantami ciągną całe środowiska. W ich interesie leży, by związana z nimi polityka była w miarę czysta. Jak ubrudzeni kombinacjami nie chcą się sami odstawić, mogą zrobić to ci, którzy ich wspomagali. Dlatego możliwe jest wewnątrzpartyjne oczyszczenie. Może spowodować oddolne wybielenie. Dać odnowionej formacji przetrwanie, a kolejnej elicie szanse na działanie. Druga możliwość: zrobią to wyborcy sami. Radykalnie ocenią, czy  kombinacje finansowe politykom się należą. Wówczas polegną całe formacje. Będzie czas na przebudowę. Zaiskrzy nadzieja, że się to nie powtórzy. Że polityka to zajęcie dla uczciwych ludzi.

2 comments on “Etyczni politycy
  1. Karlos says:

    Super powiedziane. Każdemu obywatelowi powinno zależeć, nawet niezależnie od poglądów, by jego środowisko polityczne było czyste. Tylko ile do powiedzenia ma w dzisiejszych czasach uczciwy obywatel..?

    • Często tak wygląda. Uczciwy jest ostatni w kolejce do “dziobania”. Ale jeśli by tak to wszystko pozostawić, to nie ma nadziei. Dlatego warto myśleć i działać jak kto potrafi najlepiej. Jeżeli uczciwi odpuszczą, stracą. Ku zadowoleniu i zyskowi “tych innych”.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*