Bezrobocie

Zjawisko pogłębionej nierównowagi na rynku pracy. Istnieją wolne zasoby pracy, które nie znajdują możliwości zatrudnienia. O ile prawdą jest, że praca jest źródłem bogactwa narodów, to społeczeństwa charakteryzujące się wysokim poziomem bezrobocia mają mniejszą szansę generowania wartości dodanej. Polska z aktualnym stanem ponad 14% i słabnącą gospodarką jest w złej sytuacji. Gdyby wrócili migranci zarobkowi, sytuacja byłaby porażająca.

Pogłębiający się proces spadku zatrudnienia pociąga za sobą kolejne perturbacje. Niższy poziom konsumpcji, niższe inwestycje, niższe wpływy do budżetu, wyższe wydatki na pomoc społeczną.  Coraz rozleglejsze zjawisko biedy i pogłębiające się rozwarstwienie społeczne. Niższy poziom aktywizacji zawodowej w Polsce o około 5% w stosunku do średniej UE /59,7% wobec 64,5%/ nie będzie sprzyjał nadgonieniu zapóźnień cywilizacyjnych. W przypadku Szwajcarii mamy nawet o 20% wyższą stopę zatrudnienia niż w Polsce. Przywołane dane Eurostatu wskazują na rzeczywiste przesłanki warunkujące wzrost zamożności społeczeństwa. Ilość pracy i jej wydajność stanowią istotne czynniki warunkujący zamożność kraju. Statystyczny Polak pracuje przez 40,9 godz. w tygodniu wobec 40,4 średnio w UE. Natomiast przodujemy w Europie pod względem umów na czas ograniczony ze wskaźnikiem 26,9% /średnia UE – 14,1%/. Pod tym względem wyprzedzamy Hiszpanię /25,5%/ i Rumunię /18,2%/.  Można powiedzieć, że pracujemy w realiach elastycznego systemu zatrudnienia, jeszcze bardziej, aniżeli w Hiszpanii, gdzie stopa bezrobocia sięga 25-26%. Oczywiście Polska może kontynuować dalszy marsz w kierunku zatrudnienia na czas ograniczony oraz preferować rozmaite formy tzw. umów śmieciowych. Być może jest to droga do odzyskania konkurencyjności i wzrostu wydajności pracy. Jest to jednak droga niepewna. Miejsc pracy dzięki umowom śmieciowym nie przybywa. Aktualnie umacniają swoją pozycję jako popularne formy zatrudnienia a bezrobocie wcale nie maleje. Silny nacisk pracodawców wykorzystujących nadwyżkę podaży w zakresie pracy na obniżanie kosztów z ich punktu widzenia jest zrozumiały.  Wydaje się zasadne pytanie: do jakiego poziomu możemy uelastyczniać warunki zatrudnienia?  Co z środkami na ZUS? W jaki sposób odłożymy na emerytury? Czy wystarczy na koszty bieżącego utrzymania? Czy banki udzielą kredytu mieszkaniowego? Jak żyć? Ponieważ zjawisko bezrobocia dotyczy w najwyższym stopniu ludzi młodych, to kwestią czasu jest kolejna fala wzmożonej migracji zarobkowej. Dotyka nas rzeczywistość pokolenia młodych odsuniętych od pracy. Na południu Europy bezrobocie obejmuje 50-60 procent osób do 25 roku życia. Fatalne tendencje demograficzne, bezrobocie młodych, kolejne fale migracyjne. Jednocześnie wzrost wydatków publicznych. Wzrost zatrudnienia w sektorach publicznym i samorządowym.  Zamaskowany ideologią rosnącego zakresu zadań administracji. W przedsiębiorstwie jeśli maleją przychody i kryzys zagląda w oczy, cięciu ulegają wydatki ogólne i wszelkiego rodzaju zbyteczne koszty. Okazuje się, że  administracji państwa i samorządów to nie dotyczy. Im więcej kryzysu, tym silniejsza tendencja do wzrostu zatrudnienia w sektorze publicznym. Także  do zaniechania niezbędnych, zapowiadanych od lat  reform.  

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*