Pan Kleks 2024

Wolna chwila. Może pójść do kina… Kleksa grają. Nowa wersja. Wszak w pamięci tkwi stary już, ale ciągle bardzo jary, klasyk. Nowa wersja nie spełnia oczekiwań. Film jest długi, nużący i po prostu słaby. Inna klasa. Bez porównania niższa od pierwowzoru. Już po pół godzinie dominuje oczekiwanie – kiedy to się wreszcie skończy. Jeśli jest to film dla dzieci – od 7 lat – to chyba oglądają go za jakąś popełnioną winę. Ale czy w tak młodym wieku można aż tak bardzo narozrabiać? Oglądanie tego filmu to kara zbyt surowa. Nic się kupy nie trzyma. Jakieś oderwane zdarzenia. Pełno drobnych horrorów, które mogą śnić się po nocach. Koszmar goni koszmar. Bez ładu i składu. Gdzie ta Akademia? Gdzie Kleks? Gdzie piękna bajka? Czy w ogóle można wskazać jakieś pozytywy? Bronią się piosenki. Szczególnie imponuje piękną interpretacją “Zostańcie w naszej bajce” Sanah. Także Danuta Stenka w roli Wilczycy jest wiarygodna i przekonywująca. Niezła jest także scenografia i niektóre wizualizacje. Jak na oczekiwania – o wiele za mało. Podobno ma powstać druga część. Nie każdy, kto widział pierwszą odsłonę współczesnej wersji Akademii Pana Kleksa pójdzie do kina. Raczej będą to nieliczne wyjątki.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*