Wakacyjna odklejka

Miło było, ale się skończyło. Wakacje rządzą się swoimi prawami. Inne priorytety, aniżeli w codziennej rzeczywistości. Inne jest jej postrzeganie. Przymglone, przesłonięte, jakby nieco odklejone. Teraz już dzień powszedni. Nie ma osłony. Trzeba przyjmować bezpośrednio wszystko, co na nas oddziałuje. Nie ma zmiłuj się. Wszelkie powszechnie wciskane brednie, idiotyzmy, głupoty napierają, skąd się tylko da. Osaczają ze wszystkich możliwych stron i usiłują zdewastować indywidualną osobowość, oryginalność i racjonalność. Kiepski jest w cenie. Z kiepskimi wszystko można. Kiepski wszystko kupi, łatwo się go ogłupi. Oczywiście tak ukształtowana rzeczywistość w przyszłości okaże się nad wyraz ponura. Zapłacą wszyscy. Mamy historyczne przykłady prywaty, egoizmu, ciągnięcia ku sobie, prymitywizmu i głupoty. Potem był już tylko płacz i zgrzytanie zębów. Jeśli zrealizuje się wizja sukcesu kiepskich i ich kiepskich interesów, to trzeba będzie z tym żyć. Jakaś rzeczywistość będzie trwać. Wola większości to wola większości. Przystosowanie się to cecha niezbędna, aby przetrwać. Indywidualnie i zbiorowo. Do czasu, aż dzisiejszy kiepscy przyciśnięci do muru pojmą, że najzwyczajniej podjęli kiedyś błędne decyzje. Ale czasu już się nie odzyska. Trudno odrobić straty. Po prostu będzie znacznie, znacznie gorzej. Przysłowie mówi: głową muru nie przebijesz. Nie warto nawet próbować. Trzeba żyć. W każdych okolicznościach. A jak pojawi się możliwość, to trzeba wyjechać na wakacje i egzystować w odklejonej rzeczywistości. Na krótko pomaga.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*