Zaduszki 2021

Kolejne listopadowe dni w pandemii. Tak, jak rok temu. Wówczas cmentarze były zamknięte. Tym razem jest inaczej. Można wejść na teren i osobiście być ze swoimi bliskimi. Porozmawiać, poprosić o wsparcie, opiekę czy zdrowie. Każdy ma swoją wizję wewnętrznego monologu, relacji ze zmarłymi. Nikt niczego nie sugeruje, nakazuje, nawołuje. Dominuje wyciszenie, tęsknota, skupienie, refleksja. Jesteśmy tu dla nich i dla siebie. To jest nam niezbędne. Taka jest nasza kultura, tożsamość, wartości i wzorce działania. Przynosimy kwiaty i znicze, porządkujemy groby. Przede wszystkim – jesteśmy. Niezależnie, jaki jest nasz stosunek do wieczności i nieśmiertelności duszy. Zmarłych czcimy i szanujemy. Podświadomie pragniemy, by listopadowa tradycja trwała nadal. Z czasem wszyscy będziemy po “tamtej stronie” bez względu na to, jak faktycznie ona wygląda. Masowa obecność przy grobach to bezwzględna potrzeba milionów ludzi. Ludzie przemieszczają się po całym kraju. Oczyszczają swoją duszę, wzmacniają siebie samych, weryfikują ścieżki swojej dalszej, ludzkiej egzystencji. Odwiedzając zmarłych wyznaczają sens własnego, indywidualnego trwania.

P.S. Porównaj poprzednie wpisy, np. Wszystkich Świętych, Zaduszki 2019, Zaduszkowe myślenie.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*