Mokre łąki

Dzisiaj 10 kwietnia. Tu rocznica wielkiej tragedii, tam pogrzeb znanego muzyka, wokół pandemia i główny temat – szczepionki. Ale jest też coś innego. Otulina Kampinosu. 10 km od granic Warszawy. Bielany, potem Laski i Izabelin. W końcu Truskaw. Już jest. Ulica Mokre Łąki. Można zaparkować. Na wyciągnięcie dłoni -zbiornik wodny. Pełni wiele funkcji. Także tuż obok zlokalizowana oczyszczalnia ścieków dla okolicy. Ale wypływa woda o klasie czystości 2. Nie najgorzej. Rybki pływają. Ptaków – mnóstwo. Jeden ptasi harmider. Bardzo sympatyczny głośny jazgot. Polubiły to miejsce. W XX wieku nie było tu jeszcze śladu. Dla tych, którzy pamiętają Truskaw sprzed plus dwudziestu laty – pozytywny szok. Można połączyć pożyteczne dla ludzi i środowiska. Podratowane stare przestrzenie bagienne. Zatrzymane osuszanie terenu. Niesamowity widok – przy brzegu las w wodzie. Drobne kaskady wodne. Zielone wyspy. Powrót ptaków, gadów i wszelkiej innej drobnej zwierzyny. Wszyscy świetnie się tu czują. Nawet nieco siarkowodoru /zapach/ nie przeszkadza. Zależy, skąd wiatr powieje. W końcu ma tutaj siedzibę przedsiębiorstwo gospodarki wodnej i kanalizacyjnej. Oczyszczalnia. Też ma swoje prawa, ale w zgodzie z przyrodą. Dla dorosłych amatorów przyrządy rekreacyjne i spacery. Dla dzieci – ogrodzony teren zabawowy ze stosownymi atrakcjami. W ciągu tygodnia bardzo pusto. Nie ma ludzi. Jest święty spokój i powietrze.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*