Życie po kryzysie

Wyjątkowy czas. Życie w kryzysie. Ale kryzys minie. Wróci czas normalności, rozumiany jako życie po kryzysie. Jednak normalność będzie inna, aniżeli ta przed kryzysem. Po części “życie po” zależeć będzie od sposobu pozbycia się pandemii. Po pierwsze – koronawirus zaniknie dzięki zmianie pogody lub z powodu innej dla niego niedogodności. Zwinie ogon i tyle. Po drugie – pandemia przewinie się przez większość ludzkości i ta nabierze naturalnej odporności. Po trzecie – opracowana zostanie skuteczna i dostępna szczepionka. Niezależnie od sposobu pozbycia się zarazy wszyscy ponosimy koszty. Im dane państwo mniej przewidujące, gorzej przygotowane i kiepsko zorganizowane, tym większe straty. Ludzkie i gospodarcze. Decyduje instytucjonalne przygotowanie ochrony zdrowia. Jeśli dane społeczeństwa i reprezentujące je państwa przez długie lata ignorowały te potrzeby, to i efekty są porażające. Im większe straty, tym dłuższy czas niezbędny do odbudowy. Przy okazji muszą być zmienione i zostaną zmienione zasady funkcjonowania państwa i funkcjonowanie reprezentacji politycznej. Ze sceny publicznej zostaną wymieceni ignoranci i nieudacznicy “zadomowieni” w tkance społecznej. Zaostrzone zostaną kryteria “bycia reprezentantem”. Obywatele nie zapomną błędów i przewin swoich aktualnych decydentów. Także dlatego że sami, na własnej skórze, nauczą się troski o osobiste życie i środowisko naturalne. Eliminacja pożywek dla rozmaitych pandemii okaże się super ważnym paradygmatem aksjologicznym i kryterium podejmowania strategicznych decyzji. Jako ludzkość, ale i zbiorowość obywateli zmądrzejemy. Zmodyfikujemy standardy kulturowe i hierarchię wartości. Przy czym pamiętajmy, by nie dać się wmanipulować w nowe zależności ideologiczne i polityczne. Wszak życie w kryzysie to istne trzęsienie ziemi nie tylko w sferze życia i zdrowia obywateli. To także gigantyczne transfery finansowe, które dokonują się nie tylko z myślą o pomocy rzeczywiście potrzebującym. Stanowią okazję do przemeblowania struktury bogactwa bądź jego wspomożenia. Jeśli kiepsko pójdzie, to świat “po kryzysie” może okazać się jeszcze bardziej niesprawiedliwy i zdominowany pogłębionymi nierównościami oraz brakiem sprawiedliwości. Dlatego konkluzja: po kryzysie trzeba pozamiatać, ale i uważać na chętnych do stworzenia nowego bałaganu. Niech nas, jako obywateli, epidemiczny kryzys czegoś nauczy. Bądźmy mądrzejsi. Rzeczywiście mądrzejsi.

P.S. Patrz poprzedni wpis: Życie w kryzysie i pozostałe związane z koronawirusem.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*