Rok 2015

Intencje, życzenia, nadzieje. Na początku Nowy Rok jest młody. Pełen optymizmu, wiary, piękna. Potem, zazwyczaj dosyć szybko, świat wraca do realności i jest, jaki jest. Poplątanie z pomyleniem. Dużo błędnych kół. Niepotrzebne dyskusje, marnujące energię społeczną. Liczne tematy zastępcze. Nakierowywanie świadomości społecznej na kwestie marginalne, nieistotne. Wynajdywanie problemów sztucznych, absorbujących uwagę społeczną. Życie w świecie iluzji, w przekonaniu, że inaczej być nie może. Ma być tak, jak jest.   Niech nikt nie myśli, że można zmienić, naprawić, uporządkować bałagan i nadać życiu nowy sens. Trochę chleba, dużo igrzysk. Krajowych i międzynarodowych. Od wieków trwa taki kontredans. Wielość przekazów zamulających rzeczywistość, oddających się z upodobaniem „odwracaniem kota w worku”. Mniejszość przekazów odmiennej natury, krytycznych, starających się rozjaśniać zamuloną rzeczywistość. Coraz węższe elity decyzyjne oraz liczne dwory i drużyny wspierających wykonawców i klakierów. Nieustanny ruch zadowolonych i niezadowolonych, akceptujących i poszukujących. Arena krajowa bądź międzynarodowa. Lokalna i globalna. Zjawiska izolowane i nakładające się na siebie. Mechanizmy utrwalające istniejące stany rzeczy i symptomy zmian. Dzieje się i będzie się działo w 2015, jeszcze Nowym Roku. Póki co z intencją szczęścia, życzeniami zdrowia i nadzieją na lepsze jutro.