Marketing polityczny

Definicyjnie: badanie rynku politycznego. Praktycznie: zespół czynności, pomysłów i zabiegów mających przysporzyć zainteresowanym korzyści politycznych. Celem jest pozytywne, atrakcyjne zaistnienie w przestrzeni publicznej zorientowane na wykreowanie, umocnienie lub zmianę wizerunku politycznego. Marketing polityczny można sprowadzić do czterech głównych sytuacji: wejścia w struktury władzy, zachowania dotychczasowej pozycji, awansowania lub zachowania ochłapów. Sukces zawodowy w sferze politycznej w znacznej mierze zależy od umiejętnego stosowania wiedzy i doświadczenia. Marketing polityczny w wielu przypadkach ma zabezpieczyć przed błędnymi decyzjami i niedostatkami własnego potencjału intelektualnego. Rozsądnie stosowany – pomaga. Aplikowany nadmiernie – szkodzi, unaoczniając sztuczność i merytoryczną pustkę lansowanej postaci. W myśl starego powiedzenia, że z pustego to i Salomon nie napełni. Niedostatki merytoryczne, tryskająca głupota, brak kultury osobistej i standardów moralnych w dłuższej perspektywie czasu i tak wyjdą na powierzchnię. Żadne, mniej czy bardziej „naukowe” chwyty socjotechniczne czy wizerunkowe nie pomogą. Stosowanie zaleceń marketingowych w zastępstwie osobowościowych niedostatków i braku wiedzy łatwo przeistacza się w śmieszność i uczucie politowania. Powstające wątpliwości koniec końców doprowadzają do politycznego unicestwia. W najlepszym razie niespełniony polityk osuwa się w przestrzeń celebry, gdzie przez jakiś czas może interesować czy nawet imponować bezmiarem prymitywizmu i śmieszności.

Jakie zabiegi socjotechniczne próbuje się stosować? Mówienie półprawd. Pozorowanie aktywności. Powtarzanie tego samego „w kółko”. Upór wbrew oczywistym faktom /chodzenie „w zaparte”/. „Spychologia” lub przerzucanie odpowiedzialności. Nachalność, uporczywe bywanie „wszędzie”. Bezwzględność w postępowaniu. Ukierunkowanie populistyczne.

Obserwując rynek polityczny, występujących na nim rozmaitej maści polityków odnosi się wrażenie, że postaci nietuzinkowych i zwyczajnie mądrych jest „jak na lekarstwo”. Stan elit politycznych pozostawia bardzo wiele do życzenia. Dlatego troska o przyszłość kraju także i z tego powodu jest uzasadniona.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*