Chińskie wakacje

Jeszcze w głowie szumi. Przeloty, różnica czasu. Potrzebne są jednak pierwsze, “gorące” refleksje. Uderza rozmach inwestycyjny. Budują i budują. Przy okazji znika stary świat. Autostrady, wiadukty, tunele, mosty, gigantyczne biurowce. Budynki mieszkalne po 40-50 pięter. Najczęściej z niewielkim mieszkaniami. Ceny nieruchomości zawrotne w relacji do siły nabywczej przeciętnego chińczyka. Sprawiają smutne wrażenie. Jeden przy drugim. Betonowy las. Gdzieś muszą mieszkać “masy pracujące”. Pomimo obwodnic i autostrad miasta są praktycznie nieprzejezdne. Za dużo pojazdów. Także pełno motorynek, skuterów, rowerów. Wszystko porusza się “na wcisk”, bez zasad ruchu drogowego. Wszyscy zajeżdżają drogę wszystkim. Aby centymetr do przodu. Tworzą jednak system zaufania społecznego, który ma być uruchomiony w całych Chinach w 2022r. Aktualnie jest testowany w wybranych prowincjach. Jest to super baza danych o obywatelach. Łącznie z sytuacją rodzinną, stanem kont i zadłużeniem w bankach, zdrowiem, pracą. Ważne są kontakty w internecie, także odnotowywani i analizowani znajomi na portalach społecznościowych. Jeżeli są niewłaściwi, to bardzo źle. Wszystko jest punktowane. Od nich zależy np. dostęp do lepszej szkoły dla dziecka, sposób leczenia, ulgi, korzyści, awanse. Trzeba się tylko “dobrze zachowywać”. W nagrodę – łatwiejsze życie. Orwell ulepszony. Zwyczajnie państwo policyjne funkcjonujące na zasadzie kooptacji i znajomości. Setki milionów Chińczyków pod nieustającą kontrolą i cenzurą. Trwały system niesprawiedliwości społecznej i utrwalania nierówności. Będąc w Chinach nabiera się przekonania do zalet własnej cywilizacji. Na co dzień narzekamy, psioczymy, oskarżamy. Wszystko albo wiele mechanizmów czy instytucji nam się nie podoba. Chiny dobrze robią na otrzeźwienie. Warto zrobić wiele, by u siebie poprawić co tylko można i nie doprowadzić do upadku Zachodu.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*