Po Edynburgu

Jak nie ma wpisów na stronie, to jest prawdopodobne, że ich autor gdzieś się przemieszcza i nie za bardzo może być aktywny. Tak było i tym razem. Edynburg – niezwykłe, urokliwe, zabytkowe miasto. Aż kipi historią nie tylko Szkocji. Warto było poświęcić kilka dni, pochodzić i pozwiedzać. Efekt – największy zachwyt. Stare Miasto i Nowe Miasto. Nowe, tzn. w przypadku Edynburga, w okolicy 300 lat. Cudowna, niepowtarzalna architektura. Autentyczna, na szczęście działania wojenne oraz bieżące, codzienne użytkowanie nie wpłynęły negatywnie na piękno i czar tego miasta. Jest jak było. Z zaułkami, podwórkami, wewnętrznymi przejściami i dbałością włodarzy miasta o zachowanie jego niczym nie zburzonego wizerunku. Tutaj nikt nie pozbywa się z byle powodu lub osobistego kaprysu niesłychanie pięknych reliktów przeszłości. Dbałość o historię widać na każdym kroku. Nie ma ciągot mających na celu pozyskanie kolejnych terenów inwestycyjnych. Dlatego estetyka Edynburga uderza wszędzie, jest oszałamiająca i wciągająca. Poza ścisłym centrum imponuje zieleń. Stary i niesłychanie urokliwy Ogród Botaniczny, nadbrzeże z królewskim jachtem Britannia czy wspaniała trasa spacerowa wzdłuż rzeki Leith. Wszystko urokliwe, świeże i godne zachwytu. Wszędzie pełno turystów, aczkolwiek początek czerwca to jeszcze nie prawdziwa ich nawała. W Edynburgu pełno pracujących Polaków. Jedni już się raczej stąd nie ruszą, inni wracają, nawet po wielu latach pobytu do kraju. Jak to w życiu. Tak czy inaczej rozmowy z rodakami na obczyźnie to frapujące doświadczenie. Na pewno zapamiętam Tomasza, super zdolnego i uczynnego młodego człowieka, który spędził w Szkocji 14 lat. Myśli po angielsku i potem przekłada na Polski, ale wraz z rodzicami wraca do kraju i pewnie podejmie studia na Uniwersytecie Warszawskim. Im więcej super zdolnych, wychowanych na Wyspach ludzi wróci, tym lepiej. Wniosą inną kulturę rozumienia świata i własnego w nim miejsca. Pomogą zmienić skorodowane i głupie miejscowe nawyki, skierować Polskę na tory nowocześniejszego, sensowniejszego istnienia. W kierunku racjonalnego, nowoczesnego myślenia w opozycji do głupoty, ciemnogrodu i prymitywizmu, które, niestety, jeszcze w bardzo wielu miejscach dominują i narzucają swoją wolę.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*