Przyzwoitość i wiarygodność

Dwie wartości. Dawniej bardzo cenione. Mówiło się, z pozytywnym odniesieniem: to przyzwoity i wiarygodny człowiek. Współcześnie – coś się w naszej polskiej rzeczywistości zmieniło. Wiele niezbywalnych człowieczeństwu wartości zanikło. Najlepszym dowodem pandemia coronawirusa. Nadmierna umieralność ludzi większości społeczeństwa nie porusza. Nie ma praktycznie żadnego nacisku, by spowodować racjonalne zachowania i władzy, i obywateli. Brakuje przyzwoitości i wiarygodności. Od pewnego czasu ujawniła się pandemia inwigilacji. Pegasus ante portas. Broń cybernetycznego ataku przeznaczona dla obrony przed terroryzmem i przestępczością używana wobec obywateli. Paskudna sprawa, ale może to i kierunek rozwoju przyszłej rzeczywistości. Wszyscy są śledzeni. Władza, taka czy inna, dysponuje pełną wiedzą o obywatelach. Zdaje się, że rozwiązania chińskie są już całkiem zaawansowane. Podpadłeś władzy, będziesz miał gorzej w życiu. Przyzwoitość? Wiarygodność? Pojęcia praktycznie zapomniane bądź wrogie i obce. Inna, od dawna stosowana metoda – przekupstwo na masową skalę. Kierowanie strumieni finansowych do potencjalnych wyborców kosztem pozostałych grup ludności i inflacji, która uderza we wszystkich, poza klasą polityków i decydentów /władza się zawsze wyżywi/. Niezbędnym narzędziem uzupełniającym wydaje się zamieszanie, zagmatwanie, ukierunkowany bałagan. Ludzie nie wiedzą, o co chodzi, są niepewni swojego losu i przyszłości. Jeśli wprowadzamy rozwiązania, których nikt nie rozumie, to być może nie dzieje się to bez powodu. Zaprojektowany nieład rzeczywistości to metoda wsparta zanikiem przyzwoitości i wiarygodności. Być może nastały czasy, w których żadne i wartości nie funkcjonują, nie mają zastosowania. Przyzwoitość i wiarygodność to jedynie czubek góry lodowej powszechnej znieczulicy i kreowania świata wedle własnego widzimisię. Spostrzeżenie smutne, ale chyba przynajmniej w części prawdziwe….