Nowa Solidarność

Inicjatywa polityczna wiodącej partii opozycyjnej. Po przegranych wyborach prezydenckich jest potrzeba odreagowania. Tyle wysiłku i przegrana. Powinna być jakaś puenta, podtrzymanie nadziei. Stąd pomysł szerokiego ruchu obywatelskiego, który zdyskontuje poparcie udzielone Rafałowi Trzaskowskiemu. Realne? W skali oczekiwanej przez pomysłodawców – na pewno nie. Ale chyba nie o to chodzi. Jakieś dodatkowe poparcie jest niezbędne, by zachować dotychczasowy duopol polityczny. Wesprzeć przegranych, dać im szansę na kontynuację istnienia. Można powiedzieć, że Nowa Solidarność nie stanowi zagrożenia dla aktualnej dominanty politycznej. Zasady gry zostaną zachowane. Zdecydowanie gorsze dla dotychczasowego układu byłoby oddolne, niekontrolowane “trzęsienie ziemi” w postaci pojawienia się znaczącej, nowej siły. Także nazwa nie musi się dobrze kojarzyć. Było kiedyś 10 milionów członków historycznej Solidarności, ale bardzo szybko pękła jej spoistość. W tak szerokim, oddolnym ruchu zbyt rozbieżne są interesy poszczególnych jego części. Dlatego konieczne jest odnotowanie faktu woli politycznej i spokojne śledzenie, jak szeroki znajdzie oddźwięk społeczny.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*