Prąd budżetowy

Sejm przyjął ustawę o utrzymaniu cen prądu w 2019 roku. Łączny koszt – 9 mld zł. Co w następnych latach? Wygląda na to, że najważniejsze, by załatwić sprawę “tu i teraz”. Wszak rok wyborczy. Realna konkurencja. Elita rządząca i elity opozycyjne, aspirujące do przejęcia władzy. W perspektywie wybory europejskie i krajowe. Czym jest 9 mld wobec tak ważnych wyzwań… Przecież ostatecznie płacą obywatele, a nie polityczni decydenci. Dla Polski najważniejsze, by coraz większa zbiorowość obywateli rozumiała, dlaczego cena energii rośnie. Jest to przede wszystkim efekt umacniania w Polsce quasi monopolu paliwowo-energetycznego. Dopłacamy do jak najdłuższego trwania energetyki węglowej. Ustawa umacnia ten kierunek działania, który nie ma nic wspólnego z konkurencją i gospodarką rynkową. Spółki energetyczne obciążane są rozmaitymi kosztami, które nie są bezpośrednio związane z ich funkcjonowaniem i koniecznymi inwestycjami. Wystarczy porównać spadające notowania energetycznych, państwowych czempionów na giełdzie. Inwestorzy obserwują ich politykę i dokonują obiektywnej wyceny aktywów. Rozchodzenie się polskiej strategii energetycznej z ustaleniami europejskimi do niczego dobrego nie może prowadzić. Dyskusje plenarne i w komisji pokazały, jak wiele niewiadomych i zagrożeń tkwi w przegłosowanym projekcie utrzymania ceny prądu na poziomie 2018 roku. Sztuczne utrzymywanie cen niezgodne z poziomem ponoszonych kosztów w realnej gospodarce nie da się utrzymać. Przez jakiś czas można to czynić. Ale kosztem 9 mld zł w 2019 roku. Jaki będzie koszt w kolejnych latach? Prawa emisji CO2 będą rosły dla największych trucicieli, którzy opierają produkcję energii na węglu. W polskim przypadku coraz bardziej brakującego i o złej jakości.

P.S. Patrz poprzednie wpisy: Cena prądu, Strategia energetyczna, Prąd w samorządach.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*