Senat zadziwił. Zgłosił cztery poprawki do ustawy o szkolnictwie wyższym. Szczególnie jedna z nich powoduje skrajne wątpliwości. Otóż urzędujący sędzia Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego lub Sądu Administracyjnego i sędzia w stanie spoczynku będzie miał prawo do dożywotniego zatrudnienia na uczelni bez względu na wynik oceny pracowniczej. Coś niebywałego. Oczywiście ktoś może zgłosić poprawkę, ale po to jest cały Senat, by odrzucić podobny absurd. Jeśli natomiast przepis przyjął… Praca do kresu dni, do końca. Dożywotnia, gwarantowana, bez względu na okoliczności. Niesłychane. To jest reforma nauki? Nowe przywileje? Dla kogo? Nowa kasta? Parodia. Konia z rzędem temu, kto wyjaśni, po co przepis. Jednak nadzieję trzeba mieć do końca. Może Sejm wykreśli ten nonsens. Jeśli pozostanie – będzie furtka dla kolejnych pomysłów. Ustawowo obdarzy się dożywotnio “różnych innych”, szczególnie zasłużonych. Zamiast likwidować, będziemy zwiększać listę uprzywilejowanych, czyli żyjących kosztem pozostałych.
P.S. Patrz niedawne wpisy: Reforma nauki, Stan spoczynku, Kres pracy.
Leave a Reply