Przestrzeń życia

Zamiary. Plany. Nadzieje. Potem ich weryfikacja. Coś się wydarza. Niechcianego, tu i teraz nieoczekiwanego. To „coś” gwałtownie zmienia narrację rzeczywistości. Piękno otoczenia, odpoczynek i nowe wrażenia zostają zawieszone. Smutek, żal, swoiste poczucie winy. Jest się tutaj – daleko od właściwego miejsca, a nie tam – gdzie „coś” się stało i powinno się koniecznie być. Pierwsza myśl – przemieścić się. Szybko, jak to tylko możliwe. Potem namysł i analiza. Nie takie proste. Trzeba działać zgodnie z realiami. Jest zatem czas na myślenie. O istocie życia, jego codzienności, trwaniu i przemijaniu. O konsekwencjach odejść i narodzin, o jednostkowych ograniczeniach i trwałości pokoleń. O konieczności istnienia i układania życia w sytuacji, gdy „coś” nieuchronnie zmienia w codziennym porządku ludzkiej egzystencji. Zostaje pamięć o odchodzących i wielka nadzieja w dobre, mądre działanie osób z najbliższego otoczenia. Zostaje wiara w fenomen życia, w kształtowanie jego przestrzeni zgodnie z najlepszymi intencjami i wyznawanymi wartościami.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*