Obcość kulturowa

Konkretna obcość kulturowa. Nie jakaś tam, tylko Zachodu. My tu w Polsce to nie Zachód. A jeśli nie kulturowo Zachód, to Wschód? Tak by to wyglądało z wypowiedzi, które padły na wrześniowym Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Uczestnik panelu “Realizm i wartości w polityce” szczerze powiedział, jakie są jego prawdziwe, utrwalone przekonania. Już 33 lata temu, podczas pierwszej wizyty na Zachodzie, w Wiedniu, doszedł do wniosku, że to nie te wartości. W zasadzie – nic nowego. Cała seria zdarzeń, wypowiedzi czy decyzji z ostatnich lat świadczy, że polskiemu państwu nie jest po drodze z Zachodem. Ustawiczne spory z UE, próby centralizacji władzy, ograniczanie niezawisłości systemu sądowniczego, dyscyplinowanie i recenzowanie mediów, brak troski o środowisko naturalne i klimat, szalona, proinflacyjna polityka gospodarcza i pozbawianie obywateli funkcji kontrolnej to nie jest Zachód. Jak nie Zachód, to Wschód? Centralizacja, samodzierżawie, jedynowładztwo, absolutna rola decyzyjna przywódcy. Za cywilizacjami Wschodu i Zachodu przemawiają konkretne wartości. Wydawałoby się, że Polska, poprzez transformację systemową, wstąpienie do UE i NATO wybrała swoją drogę. Jeśli ktoś postrzega Zachód w kategorii obcości kulturowej, to najprawdopodobniej usiłuje zawrócić kijem Wisłę. Tego rodzaju ideologia w Polsce nie ma szansy na dłuższe utrwalenie się czy przetrwanie. Może się nawet przez lata kołatać, ale ostatecznie odleci tam, gdzie jest jej miejsce – na śmietnik historii.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*