Kapitał

Kapitalizm. Kapitał. W bliskim znaczeniu: majątek. Można go zdobyć samemu lub odziedziczony pomnożyć. Bądź roztrwonić. Większość ludzi majątku nie ma. Żyje z dochodu, uzależnionego wielkością produkcji czy skalą świadczonych usług. Z jednej strony – kapitał, majątek, z drugiej – dochód, wzrost gospodarczy. W ujęciu historycznym stopa zwrotu z kapitału przewyższa stopę wzrostu gospodarczego. Także stopę wzrostu dochodu. Niekiedy wielokrotnie. Zawsze tak było. Nawet w czasach przed kapitalizmem. Majątki zdobyte /wypracowane/ w przeszłości rosną szybciej, niż produkcja i płace. Zgromadzony kapitał „sam się reprodukuje, rosnąc szybciej, niż rośnie produkcja”. Proces powiększania się nierówności majątkowych postępuje w skali światowej. Można go wyrazić w postaci nierówności r > g. „Główna siła destabilizująca związana jest z faktem, że stopa prywatnego zwrotu z kapitału r może być znacząco i trwale wyższa od stopy wzrostu dochodu i produkcji g”. Pociąga to za sobą konsekwencje w postaci trwałego rozwarstwienia społecznego. Jaka część majątku światowego /krajowego/ jest w posiadaniu jak licznej, bardzo bogatej części społeczeństwa? Ile przynależy do klasy średniej, a jaka część ogólnego bogactwa jest w dyspozycji biednych i bardzo biednych? Czy nierówności ekonomiczne w skali świata /kraju/ rosną, czy maleją? Czy od czegoś to zależy? Jak wygląda sytuacja w okresie ostatnich 200 – 300 lat? Efektem relacjonowanych badań jest przekonanie, że nie istnieje żaden naturalny i spontaniczny proces, który pozwalałby na uniknięcie tendencji destabilizujących i sprzyjających nierównościom w sposób trwały. Innymi słowy: kapitał, kapitalizm, mają się całkiem dobrze. Nie widać czynników mogących zmniejszyć nierówności czy doprowadzić do bardziej zrównoważonego wzrostu. W skali świata bądź kraju.

P.S. Inspiracja i cytaty: Thomas Piketty. Kapitał w XXI wieku. /Warto przeczytać/.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*