Islandia

Kraj słabo zaludniony, ale zamożny. Najwyższy poziom PKB na mieszkańca w Europie – ponad 70 tys. USD. Żyją na przysłowiowym luzie, w warunkach czystej przyrody i dbałości o politykę ekologiczną. Nikomu nie trzeba tłumaczyć, jaką wartością jest czyste środowisko. Dlatego Islandia jest chętnie wybierana przez migrantów. W tym kraju można się zakorzenić i związać swoją osobistą i rodzinną egzystencję. Zauważyli to nasi rodacy, których jest około 17 tys., czyli 5% ogółu mieszkańców. To wystarczy, by byli wszędzie dostrzegalni. W turystyce, hotelarstwie, gastronomii, handlu – ale także pracują na lotnisku. Są bardzo życzliwie nastawieni do przyjezdnych z Polski i można o wielu sprawach dowiedzieć się “z pierwszej ręki”. Samoloty z Polski do Islandii zapełnione są w obu kierunkach. Mieszają się turyści, migranci i ich rodziny. Mają swoje plany. W większości zakorzeniają się w Islandii i wiążą z nią swoją przyszłość. Ale są także studenci, którzy dorabiają sobie przez rok i wracają do Polski by kontynuować naukę. Nie odczuwa się, by zatrudnieni w Islandii Polacy stanowili upośledzoną grupę zawodową. Są istotną, integralną częścią islandzkiej gospodarki. W przypadku szczególnej rzetelności, pracowitości i talentu szybko osiągają relatywnie wysoki status zawodowy. Są niezbędni i czują się potrzebni. Nie wygląda na to, by ta grupa migrantów szykowała się do powrotu. Przyzwyczaili się do niedogodności, jaką jest brak tradycyjnej nocy w lecie /ciągle widno/ oraz braku dnia w zimie /ciągle ciemno/. Twierdzą, że nie robi to już na nich większego wrażenia. Dla krótkoterminowego turysty jest to jednak bardzo kłopotliwe.