Greta Thunberg

Piętnastolatka ze Szwecji. Przyjechała na Szczyt Klimatyczny do Katowic. Mimo młodego wieku znana już w świecie jako osoba walcząca o przyszłość klimatu na ziemi. Co piątek “strajkuje” przed szwedzkim parlamentem. Nie wierzy politykom. Są reprezentacją najbogatszych. Nie dbają o klimat i zdrowie ludzkości.  Cała jej nadzieja w ludziach tak młodych, jak ona sama. Chcą żyć. Nie mają po 50-70 lat, jak aktualni decydenci. Pragną mieć dzieci i wnuki, które będą mogły istnieć, żyć, funkcjonować. Jesteśmy – jak twierdzi – ostatnim pokoleniem, które może zapobiec katastrofalnej zmianie klimatu. “Klimat nie będzie czekał, aż zdamy maturę”. Dlatego trzeba, aby wyjść na ulicę, strajkować, protestować. Na jej apel symbolicznie odpowiedzieli także polscy uczniowie z Katowic i Gliwic, przychodząc na szczyt z transparentami “Zostało 12 lat” i “Strajk klimatyczny”. Tym samym polska młodzież ze Śląska zgadza się z Gretą, która twierdzi, że musimy pozostawić paliwa kopalne pod ziemią. Progresywne ruchy ekologiczne, wszyscy myślący ludzie wiedzą, że czas już praktycznie minął. Stąd hasło: 12 lat, by ostatecznie wycofać się z polityki dewastacji wobec klimatu. Wystąpienie i aktywność Grety Thunberg kontrastuje chociażby z naszą, rodzimą polityką energetyczną. Wszak mamy węgla na 200 lat i nie pozwolimy go “zamordować”. Uderzające przeciwieństwo. Kto mądrzej myśli? Zdecydowanie młoda Szwedka i jej polscy, równie młodzi rówieśnicy.