Vasco Vassilev

Baltic Neopolis Orchestra. 10-lecie zespołu. Koncert w Filharmonii Narodowej. Pójść? Darować sobie? Karnet jest, ale ta pogoda…. Błoto pośniegowe….Niskie ciśnienie…. Tyle powodów, żeby odpuścić…. W końcu decyzja na tak. Nieznana orkiestra, brak czasu na internetową weryfikację, ale zwycięża pasja. Trzeba posłuchać. Zobaczyć. Porównać.

Rzeczywistość przeszła najśmielsze oczekiwania. Miał być po prostu koncert. Kolejne przyjemne wydarzenie muzyczne, oderwanie się od rzeczywistości, poprawa samopoczucia. Tymczasem z kameralnym zespołem występuje niezwykły skrzypek – Vasco Vassilev. Jest od 2015 roku dyrektorem artystycznym szczecińskiej orkiestry. Na co dzień związany z Royal Opera House Covent Garden w Londynie, gdzie jest koncertmistrzem od ponad 20 lat, od 23 roku życia. W 2005 roku zadebiutował jako dyrygent w Royal Albert Hall. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności trafił do Szczecina i w końcu do Warszawy, gdzie w Filharmonii Narodowej Baltic Neopolis Orchestra miała swój debiut.

Od pierwszych dźwięków „stali bywalcy, sceptycy i malkontenci”, obudzili się oczarowani talentem Vasco Vassileva. Niesłychany talent. Jego występ w FN przypominał najlepsze lata innego, fenomenalnego wirtuoza, Nigela Kennedy’ego. Z minuty na minutę podziw wzrastał. Baltic Neopolis Orchestra to młoda, utalentowana i dobra, kameralna orkiestra. Jednak talent i umiejętności Vasco Vassileva były przygniatające. Przyćmiły wszystko. Wymiatał. Po trzecim bisie, bałkańskiej sirbie, Filharmonia Narodowa eksplodowała. Nie wiadomo, czy jeszcze znajduje się na swoim miejscu.

Bywa, że idziemy na koncert w założeniu „standardowy”. Nie spodziewamy się nadzwyczajnych rewelacji. Tym większa radość, swoista nagroda, gdy zostajemy pozytywnie zaskoczeni. Vasco Vassilew to absolutnie jedna z najważniejszych postaci i objawień sezonu muzycznego 2017/2018 w Filharmonii Narodowej w Warszawie. Gdziekolwiek w Polsce występuje Baltic Neopolis Orchestra ze swoim brytyjskim /bułgarskim?/ dyrektorem artystycznym, trzeba pójść i nacieszyć się prawdziwą muzyką. Nie ma potrzeby tracić czasu i pieniędzy na sale muzyczne Londynu.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*