Dotychczasowa strategia funkcjonowania państwa budzi bardzo poważne wątpliwości. Przejadanie przyszłości, łatanie rzeczywistości, rzucanie słów na wiatr /krótka pamięć, nie wywiązywanie się ze zobowiązań/ to nie są czynniki sprzyjające najważniejszym wyzwaniom współczesności. Konieczne jest zrewidowanie, zrekonstruowanie strategicznych celów na podstawie rzeczywistych zasobów, którymi dysponujemy. Jako społeczeństwo nie możemy zachowywać się jak przysłowiowe koniki polne czy trutnie. Rzetelna praca i racjonalny, sprawiedliwy podział jej wytworów to jedyna opcja naprawy istniejącej sytuacji. Dlatego muszą być zmienione zasady polityki społecznej. Trzeba ją koniecznie przestawić “na nogi”, wspomagać rzeczywiście potrzebujących, a nie rozrzucać efekty wspólnej pracy wszystkim, jak leci. W sytuacji dramatycznego spadku dzietności kobiet i starzenia się społeczeństwa należy zrobić absolutnie wszystko dla poprawy demografii. Potrzebne są przedszkola i żłobki, elastyczna praca i jej bezpieczeństwo dla powracających do zawodu kobiet, efektywna, dobrze zorganizowana i powszechnie dostępna służba zdrowia. Tak mało i tak dużo. Dla podtrzymania i wzrostu dzietności kobiet trzeba zrobić możliwie wszystko. Jeżeli pozostaniemy przy programach typu 500 /800 plus oraz innych, “dziwnych” transferach finansowych dla wszystkich i na wszystko, to niczego nie zwojujemy. Coraz mniej liczna populacja czynnych zawodowo nie jest w stanie zapracować na teraźniejszość i przyszłość. Trzeba wybierać. Od tego są strategie i podporządkowane im plany wykonawcze. Niestety, trzeba zacząć od myślenia. Racjonalnego myślenia. A to okazuje się nie takie łatwe.
P.S. Patrz poprzednie wpisy, szczególnie cztery ostatnie.
Leave a Reply