Kolejny rok w Dębkach. Zawsze w drugiej połowie sierpnia, ale tym razem do 2 września. Niesłychanie gorąca i słoneczna pogoda. W tym okresie nigdy aż tak nie było. Niebo bez jednej chmurki, morze jak jezioro, leciutka bryza. Nigdy także nie było tyle ludzi. Za dużo. Kameralne Dębki tego nie wytrzymują. To nie jest typowy kurort. Zazwyczaj ostatni tydzień sierpnia to już było “pustawo”. Tym razem ciągle pełno obywateli. Są uciążliwi. Śmiecą. Wrzeszczą. Robią, co chcą. Wszak są na wakacjach i mogą “wyluzować”. Jest także nadreprezentacja najmłodszych obywateli. Na plaży, na deptaku, w restauracjach – pełno kochanych maleństw, którym wszystko wolno. Takie czasy, wychowanie bezstresowe. Krzyczą, wyją, piszczą, kopią, rzucają w rodziców czym popadnie. Zjedzenie czegokolwiek gdziekolwiek w jakiej takiej ciszy i spokoju jest nierealne. “Syreny alarmowe” rozbrzmiewają powszechnie. Nigdy w Dębkach nie było aż tak głośno i ogólnie: okropnie. Trzeba będzie przesunąć termin przyjazdu na wrzesień lub czerwiec. Albo poszukać innego miejsca. Ale gdzie jest tak pięknie i nie ma ludzi???
P.S. Patrz poprzednie wpisy: Dębki 2018, Dębki 2017, Dębki 2016, itd.
Leave a Reply