Rozpoczęło się prokuratorskie śledztwo, jako reakcja na merytoryczną zawartość „podsłuchanych rozmów” ujawnionych przez Tygodnik Wprost. Dotyczy najważniejszej kwestii z całego zbioru ujawnionej zawartości. Prokuratorskim ustaleniom poddano rozmowę Ministra Wewnętrznego z Prezesem w sprawie „wspólnego przedsięwzięcia”, swoiście pojmowanej „transakcji wiązanej”. Doniesienia złożyli obywatele, w tym działacze partii opozycyjnych. Prokuratura sprawdza zasadność podnoszonych zarzutów. Między innymi w stosunku do Szefa Ministra Wewnętrznego, czy oby „przypadkiem” nie był mecenasem spotkania. Innymi słowy, czy Minister Wewnętrzny występował samodzielnie, czy był jedynie pośrednikiem w całym przedsięwzięciu. Wydaje się, że z punktu widzenia interesów państwa i jego spójności wszczęcie śledztwa jest uzasadnione. Jeżeli nie rozwikła wszelkich nasuwających się wątpliwości, to jednak sam fakt reakcji niezależnej instytucji państwowej ma znaczenie. Zwiększa zaufanie do instytucji państwa, poważnie nadwyrężone tzw. aferą podsłuchową. Bardzo ważne, że dotyczy nie spraw drugoplanowych czy marginalnych, ale kwestii centralnej – niezależności Banku Centralnego i finansowania polityki. Do publicznej wiadomości dotarły informacje, które dla dobra wszystkich powinny być zweryfikowane. Twierdzenie, że nic się nie stało a winę ponoszą kelnerzy, biznesmeni a może jakieś obce, zewnętrzne, wrogie siły nie może zostać przyjęte. Społeczeństwu należą się rzetelne wyjaśnienia i taka szansa zaistniała.
P.S. Szerzej w czerwcowych wpisach: Państwo teoretyczne, Interlokutor Ministra, Podsłuchana rzeczywistość.
Leave a Reply