Błędy i absurdy

Błędy popełniają wszyscy. Mniejszego i większego kalibru. Zwykli obywatele i osoby publiczne. Natura ludzkiej egzystencji. Ułomności i swoboda działania. Zderzenia z interesami innych i uwikłania w sieciach więzi społecznych. Nie da się nie popełniać błędów. Można wejść na śliski śnieg i stracić równowagę. Błąd w ocenie stanu nawierzchni. Gorzej, jeśli stąpamy po kruchym lodzie w niebezpiecznym oddaleniu od brzegu. To już absurd. Im więcej absurdalnych zdarzeń, okoliczności, decyzji – tym gorzej dla nas lub wszystkich innych. Zależy od skali absurdu. Absurd dotyczący spraw wspólnoty zawsze odbija się na losie jednostki. Absurd na poziomie jednostki zwykle nie odciska piętna na losie otoczenia. Można powiedzieć: eliminujmy absurdy dotyczące zbiorowości. Istnieją absurdy, które mają swoją długą historię. Są i nowe, wyrastające jak grzyby po deszczu. Absurd na absurdzie i absurdem pogania. Jak wiele można ich znieść? Okazuje się, że jednostki i zbiorowości są wytrwałe i cierpliwe. “Jakoś” się udaje. Z większymi lub nieco mniejszymi stratami, ale “jakoś” trwamy. Absurdy są tak liczne, że na wołowej skórze ich nie zliczysz. Lepiej koncentrować się na poszczególnych, opisywać i eliminować, co nie jest takie proste. Najgorsza sytuacja ma miejsce, gdy absurd ma zwolenników i jest usilnie podtrzymywany. Prowadzona jest ryzykowna gra: kto – kogo. Absurdalne sytuacje mogą sprzyjać interesom “dobrze usadowionych”, sprytnych jednostek oraz wspierającego ich zaplecza. Zanim rozpoznamy absurd i postanowimy coś z nim zrobić, lepiej o tym pamiętać. Nasze działanie polegające na walce z absurdem może stać się skuteczniejsze. To żmudne i trudne zadanie. Pomaga wiedza o absurdzie – to podstawowy klucz do jego usunięcia.

P.S. Szerzej o błędach i absurdach w poniższych wpisach: Błędy dezerterskie, Błędy partykularne, Błędy proste /2015 rok/ oraz Absurdy i Absurdy bis /2013 rok/

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*