Nowy rząd

Każde nowe rozdanie władzy niesie nadzieje. Oczekuje się, że kolejny rząd dokona krytycznej analizy przeszłości i zrealizuje konieczne projekty. Po jakimś czasie praktyka działania władzy weryfikuje nadzieje, oczekiwania, zapowiedzi. Zyskuje aprobatę lub wywołuje kolejną falę społecznej niechęci i poczucia bezsilności. Jaka tendencja zwycięży obecnie? Czy powstanie ambitny program nowych reform i strategicznego, długookresowego działania? Czy przeciwnie, kontynuowana będzie beznadziejna polityka zadłużania państwa, powszechnego nepotyzmu, alienacji korporacji i władzy, zaprzepaszczająca efekty transformacji systemu z lat 90-tych. Rok do wyborów parlamentarnych. Można nic nie robić. W myśl zasady: przetrwać bez większych strat w elektoracie wyborczym. Byle spokojnie, bez konfliktów. Aby ciepła woda płynęła z kranów. Niech się tym ludzie zadowolą. Więcej potrzeba? Czego się zachciewa? Krytycy nowego rządu analizują personalia. Patrząc formalnie – nie gwarantują rewelacji. Osoby takie sobie. Polityka to jednak specyficzna sfera. Jeśli team będzie zgrany i zmotywowany interesem kraju, to może zaiskrzyć. Wszystko przed tym rządem. Niech będzie niespodzianka. Dla dobra kraju i obywateli. Dla przyszłości. Nie należy z góry nikogo skreślać. Rok to wystarczający okres, by pozytywnie zaistnieć w świadomości społeczeństwa. Rząd ma swoją szansę. Jeśli ją wykorzysta – wdzięczność obywateli zapewniona. Także należne miejsce w historii. Jeśli nie – pozostanie w pamięci jako formacja nie spełnionych nadziei. Szansa jednak jest. Może właśnie dlatego, że niewielu spodziewa się po nowym rządzie czegoś pozytywnego. Konieczne do podjęcia projekty i zadania są znane. Nie były podejmowane, ale nie ucieknie się od nich. Udawanie, że problemów nie ma to wątpliwa metoda ich rozwiązywania. Prowadzi jedynie na przysłowiowe manowce.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*