Gierymski Aleksander
Niedziela, ostatni dzień wystawy. Na ostatnią chwilę, chociaż lepiej późno niż wcale. Niedogodności oczywiste, ponieważ w ten sam sposób pomyślało sobie wielu zainteresowanych wystawą obywateli. Kolejka do kas jak w socjalizmie za czymkolwiek. Teraz – za sztuką. Zgromadzono ekspozycję bardzo …