Rząd się uczy. Ciągle się uczy. Edukacja permanentna. Dzisiaj tak, jutro owak. Ktoś, coś, zapomina, nie uwzględni, nie kuma. Źle przedstawi, albo obywatele źle interpretują. Rzeczywistość – a może jej interpretacje – są płynne. W czwartek było, że nie 21 dni, a 42 dni od najbliższego tygodnia przerwa pomiędzy pierwszą a drugą dawką szczepionki Pfizera. Piątek – tylko dotyczy “nowych”. którzy się jeszcze nie zapisali. Wszyscy z grupy 70 plus oraz z grupy zero – na dotychczasowych zasadach, czyli 21 dni odstępu. Nie wie lewica, co robi prawica. Obywatele skołowani. Mieli jakieś plany, a tutaj co chwila, odmienna decyzja. Zawsze niby słuszna, jedyna i niepodważalna. Paranoja standardowa i zmodyfikowana. Zawsze jednak paranoja. Ozdrowieńcy – dwie dawki. Potem – jedna dawka po sześciu miesiącach. Kolejny wariant – pożyjemy, zobaczymy. Może tak, a może siak. Niedobrze. Jeśli obywatele widzą i słyszą takie rozbieżne, zmienne interpretacje i decyzje, to robią, jak chcą. Wszystko można. Każdy mądry i działa wg własnego rozeznania. Państwo jest kiepskie, słabe, niewiele może. To jest prawdziwy dramat. Społeczeństwo bez swojego państwa jest bezbronne. Państwo słabe nie spełnia swojej roli. Jeśli w dziedzinie walki z pandemią jest kiepskie, to kto zaręczy, że w innych sferach jest lepiej? Mamy najwyższe ceny hurtowe energii w Europie. Mamy najbardziej zanieczyszczone smogiem powietrze w miastach. Mamy ogromne braki w cyfryzacji i informatyzacji. Inflacja jest najwyższa w Europie. Jacyś dziwni politycy – polscy obywatele – przeciwstawiają się planowi odbudowy kraju po pandemii i przyjęciu miliardów euro darowizn. Paranoja. Zwykła i zmodyfikowana. Jak to u nas. Od Sasa do Lasa.
P.S. Patrz niedawne wpisy: Szczepionkowa paranoja /marzec 2021/ oraz Możemy wszystko /luty 2021/
Leave a Reply