Madera

Turystycznie urokliwe miejsce. Świetny klimat. Nigdy za zimno ani za gorąco. Zawsze zielono. Nie ma problemu z wodą, chociaż deszcze padają raczej rzadko. Specyfika miejsca. Skraplanie pary wodnej w wysokich partiach gór i transfer kamiennymi kanałami /lewady/ do odbiorców według zapotrzebowania. Po niskich cenach, bo wody jest dostatek. Super zaletą Madery jest czyste powietrze. Coraz więcej paneli słonecznych i wiatraków. Nikomu nie przychodzi do głowy pozyskiwanie energii z węgla. Także odzyskiwanie surowców wtórnych na najwyższym poziomie. Pięć pojemników – na ulicy, w hotelu, w domu – to bezdyskusyjny standard. Nie ma problemu z drogami. W ostatnich 20 latach powstało 200 km tras szybkiego ruchu z licznymi tunelami w wybitnie górskim terenie. Imponujące jest ukończone w 2000 roku zmodernizowane lotnisko. Dołożono 1,5 km pasa startowego zawieszonego na 180 bardzo wysokich betonowych palach podporowych. Przedłużony pas startowy ogromnie zwiększył możliwości lotniska i jego bezpieczeństwo. W latach siedemdziesiątych zdarzały się wypadki lotnicze. Pas startowy był za krótki. Za rozbudową infrastruktury ruszyła turystyka i hotelarstwo. Aktualnie 80% dochodów Madera czerpie obsługując gości z całego świata. Zadecydował w tej kwestii także obniżony poziom ruchu turystycznego do Tunezji, Turcji czy Egiptu. Na Maderze jest święty spokój. Ceniący bezpieczeństwo wybierają Maderę. Widać, że ta jeszcze stosunkowo niedawno biedna wyspa staje się coraz bardziej zamożna. Jest dobrze zarządzana. Właściwa strategia inwestycyjna i perspektywiczne myślenie. Oczywiście także środki pozyskane z Unii Europejskiej. Nikomu nie przeszkadza Euro. Przeciwnie, prawdopodobnie jest to ostatnia rzecz, którą odrzuciliby mieszkańcy Madery czy też szerzej – Portugalii. To zaleta, a nie przeszkoda w szybkim rozwoju pięknej wyspy. Szkoda, że czas tak szybko płynie i krótkie wakacje się skończyły. Warszawa oczywiście deszczowa, zimna i zanieczyszczona. Wyraźnie dostrzegalna różnica. Powietrze, którym oddychamy, nie spełnia podstawowych warunków. Przynajmniej pod tym jednym względem jesteśmy przysłowiowe sto lat za obywatelami Madery /może dlatego, że jest ich tylko ok. 360 tysięcy – łatwiej im się dogadać/.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*