Oczekiwana zmiana. Nie do końca było wiadomo, kto ostatecznie zastąpi Panią Premier. Wybrany został Wicepremier. Można się tylko zastanawiać, dlaczego zmiana nie nastąpiła rok wcześniej. Dotychczasowa Pani Premier robiła, co było w jej zasięgu. Starała się. Pewnych spraw nie mogła jednak przeskoczyć. Nie dało się. Dlatego awans dotychczasowego Wicepremiera jest sensowny. Prezes – wizjoner i strateg, Premier – finansista rozumiejący tendencje ekonomiczne współczesności. W dyskursie bezpośrednim Prezesa z Premierem zbędni będą liczni doradcy, tłumacze czy pomocnicy. Potencjał intelektualny nowego Premiera oraz znajomość świata finansów to jego wielkie atuty. Rozumie i interpretuje, nie musi za każdym razem zasięgać zewnętrznych opinii. Nowy Premier stanowi szansę dla polskiej polityki gospodarczej. Czy ją wykorzysta z korzyścią dla kraju? W tej chwili trudno o jednoznaczną odpowiedź. Żaden ekspert nie jest wróżką. W poważnym stopniu zadecyduje jego charakter, wiara we własne siły i naczelny imperatyw służenia Polsce. Jeżeli nie będzie potrafił, albo nie będzie mógł – powinien zrezygnować. Najgorsze, co mogłoby spotkać nowego Premiera to uparte pozostawanie na stanowisku w sytuacji braku możliwości realizacji swoich planów i zamierzeń. Powinien bezwzględnie działać na rzecz utrzymania dyscypliny finansów publicznych i unowocześniania ojczystego kraju. Zadaniem Premiera jest także umacnianie pozycji Polski na arenie międzynarodowej, co aktualnie wymaga znacznego wysiłku. Jeżeli jednak preferowane przez niego idee inicjatywności, kreatywności i nowoczesności nie będą realizowane, powinien ustąpić i jasno sprecyzować przesłanki swojej decyzji. Wówczas pozostanie w pozytywnej ocenie potomnych.
P.S. Patrz poprzednie wpisy, w których przewidywano zmianę Premiera: Wicepremier odpowiedzialny, Finansowanie rozwoju, Plan Morawieckiego, Wspólna konferencja.
Leave a Reply