Przerażony Minister

Minister zdrowia, Twitter: “Jestem przerażony brakiem odpowiedzialności osób prześcigających się w pomysłach na obejście obowiązujących obostrzeń…To skrajny egoizm”. Po ludzku, szczerze. Pobudka, czy kumulacja frustracji? Może efekt praktyki paru miesięcy, od kiedy jest Ministrem. Doświadczenie, na ile spraw w rzeczywistości ma wpływ, a na ile jego skuteczność jest ograniczona bądź żadna. Ważne, aby mówił prawdę i tylko prawdę. Zjawisko, które Ministra słusznie oburza, trwa od wielu miesięcy. Jest powszechnie zauważalne. Wystarczy wyjść na ulicę, pójść do sklepu, wsiąść do komunikacji publicznej czy pójść na mszę świętą /albo włączyć telewizor/. To także efekt braku możliwości egzekucji “obowiązujących obostrzeń”. Państwo nie działa należycie. Policja albo pilnuje osoby na kwarantannie, albo sama jest na kwarantannie. Pilnowanie przestrzegania obostrzeń wydaje się ponad jej siły. W efekcie każdy postępuje, jak chce. Za zwróconą uwagę padają wyzwiska lub w ruch idą pięści. Anarchia. Także niektórzy obywatele posłowie paradują po parlamencie nie przestrzegając obostrzeń w myśl hasła “fałszywa pandemia”. Warto, by jako wolontariuszy wysłać ich na oddziały COVIDOWE. Niech pomogą, popracują. Może, jak przeżyją i zmądrzeją, założą w Sejmie maseczki. Ministrowi zdrowia życzymy mniejszego przerażenia. Wierzymy, że jest szczere. Mniejsze przerażenie Ministra to poprawa sytuacji. Kto jak kto, ale ma rozeznanie aktualnego stanu rzeczy i najbliższej przyszłości. Nie byłby przerażony, gdyby nie przewidywał, co może jeszcze w kwestii pandemii Polskę czekać.