Smogowy wyrok

Europejski Trybunał Sprawiedliwości nie odpuścił. Zanieczyszczenie powietrza. Oceniono lata 2007-2015. Regularnie, od wielu lat, w Polsce nie są przestrzegane normy jakości powietrza przy całkoowitej bezczynności rządu. Skarga została wniesiona w 2016 roku, wyrok zapadł kilka dni temu. Aktualnie niewiele się zmieniło. Jest jeszcze gorzej. Przybywa w Polsce zdezolowanych diesli a najgorsze gatunki węglopodobne nadal są na rynku. Nadal spalamy śmiecie. Realne działania przeciw smogowe są praktycznie żadne. Wprawdzie oficjalna retoryka rządu jest za działaniami na rzecz poprawy katastrofalnego stanu rzeczy, ale konkretów nie widać. Sprawa jest znana od lat. Już w 2014 roku NIK wyliczył, że jeśli UE nałoży kary, sięgną kwoty 4 mld zł. Na nikim nie sprawia to wrażenia. Najgorzej, że nie bierze się pod uwagę statystyki zgonów spowodowanych zatruciem powietrza. Nikt też nie uwzględnia wpływu jakości powietrza na zdrowie obywateli i koszty leczenia. Zwariowany świat degradacji i samozniszczenia. Dlaczego od tylu lat tkwimy w obłędnym tańcu świadomego niweczenia naturalnego środowiska i własnego zdrowia? Dlaczego jesteśmy aż tak głupi?