Wotum nieufności

Procedura parlamentarna weryfikująca zdolność do rządzenia. Właśnie mieliśmy z nią do czynienia. Opozycja zgłasza wniosek, Parlament go analizuje i głosuje. Próba zmiany rządu zakończyła się niepowodzeniem. Z racji z góry przesądzonego wyniku chodziło jednak o coś więcej. Umocnienie przekonania, że na scenie politycznej funkcjonują dwie podstawowe siły i one będą także w przyszłości określać przesłanki i warunki funkcjonowania władzy w Polsce. W mniemaniu aktualnie najsilniejszych ugrupowań politycznych biegunowy model dwupartyjny jest optymalnym rozwiązaniem. Daje większe szanse na utrzymanie się w politycznej grze. Albo My, albo Wy. Żadni Inni. Dwie wiodące siły to znacznie większe prawdopodobieństwo zwycięstwa, aniżeli konstelacja wielobiegunowa. Jeśli przegrywamy, to zawsze jest możliwość, że odczekamy swoje i ponownie wysuniemy się na pozycję umożliwiającą rozdawanie kart. Najgorszy wariant to trwałe wypadnięcie z Parlamentu pod presją siły innych /niekiedy nowych/ ugrupowań aspirujących do reprezentowania obywateli. Im ci „Inni” będą słabsi, tym trwalsza nasza pozycja. Tak się jakoś złożyło, że aktualnie przeciwstawne sobie partie polityczne wiele lat temu miały zamiar wspólnie rządzić. O mały włos, a powstałaby koalicja. Nie doszło jednak do wieńczącego porozumienia i od tej pory trwa swoisty kontredans. Przy wielu ideach i koncepcjach różniących obydwie formacje istnieje wspólna płaszczyzna podstawowego interesu. Chodzi o swoiste „zabetonowanie” sceny politycznej i niedopuszczenie znaczącej konkurencji. Szansa na jak najdłuższe, efektywne działanie polityczne racjonalizuje myślenie i optymalizuje działania. Merytoryczne argumenty i propagandowe pomówienia nie stanowią istoty parlamentarnej debaty.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*