NBP wyemitował nowy banknot. Dotychczasowe 200 złotych okazuje się nie wystarczające. Proste skojarzenie: jest program 500 plus, potrzebny jest banknot 500 złotych. Mniej oficjalna wersja: nadchodzi czas inflacji pieniądza i trzeba się przygotować. Nie widać sensownego planu finansowego państwa zabezpieczającego pokrycie szybko rosnących wydatków odpowiednimi przychodami. Budżet jest ciągle dziurawy, stan zadłużenia rośnie. Inflacja to oczekiwany mechanizm ulżenia rządzącym. Spala wartość wydatkowanych świadczeń pozostawiając ich nominalny poziom. 10% inflacja to już tylko 450, a nie 500 złotych programu 500 plus. Dotyczy także wszelkich innych wydatków socjalnych i emerytalnych. Dodatkowo łatwiej uzyskać przychody podatkowe. Więcej pieniądza w obiegu, większe wpływy do budżetu. Zatem nowe 500 złotych to, być może, przygotowanie do ozcekiwanych, inflacyjnych realiów rynkowych.
Oficjalna argumentacja NBP trochę dziwi – ponoć łatwiej przechowywać jako rezerwę finansową banknoty o wyższych nominałach. Są tańsze i wymagają mniej miejsca. Tymczasem także w Polsce ma miejsce stałe zwiększanie się strumienia pieniądza elektronicznego. Coraz częściej płacimy kartami. Posiadanie gotówki nie jest już koniecznością. Są kraje, gdzie rozważa się całkowite jej wyeliminowanie z obiegu. Stąd emisja nowych banknotów o wysokim nominale jednak trochę dziwi.
Leave a Reply