Klimat umiarkowany

Inaczej: zróżnicowany, bez zjawisk ekstremalnych. Ciepło, chłodno, zimno, mokro, sucho. Jakoś się wszystko razem kumuluje i zrównuje. Cztery pory roku, ale żadnych ekstremów. Ostatnie kilka miesięcy świadczą, że jest w Polsce inaczej. Klimat umiarkowany tylko nad Bałtykiem. Może w górach. Reszta kraju to suszarnia, wędzarnia i parówka. Gorąco i duchota. Strach kończyć wakacje. W połowie sierpnia było ok. 35, na koniec także zapowiadają 35. Coś się przyrodzie pokręciło. Albo sama z siebie oszalała, albo ludzie swoimi niszczycielskimi zapędami do przeciwdziałania ją doprowadzili. Zdaje się, że tylko na Wybrzeżu da się żyć i być. Ale dla tych „umocowanych” w centralnej Polsce to tylko wzdychać ku północy i próbować oddychać. Gdzie tu umiar. Nie ma. Życie bez umiarkowania. Pogoda się ludziom udziela. Gorąco wywołuje gorączkę. Suszarnia wysusza myślenie. Wędzarnia zwęgla i osmala charaktery. Wysuszona przyroda. Wysuszone umysły. Ciężko w sadzie i na polu. Beznadziejnie w polityce. Wszystko przez ten hel. Dogrzewa. Wielu rozum przegrzewa. Zjełczałe myśli. Głupie i niebezpieczne decyzje. Chaos się rozprzestrzenia. Aby do jesieni i zimy. Upał złagodnieje. Gorąco zelżeje. Sytuacja się uspokoi. Odbędą się wybory i referenda. Nowa władza osiądzie. Trzeba mieć nadzieję, że wszystko dobrze policzy. Tu przytnie, tam doda, gdzie indziej zabierze. Jak dobrze zamiesza, może nie wyjdzie z tego jeszcze gorsza heca. Najważniejsze, to umiarkowanie. Klimatu dobre przewidywanie. Jak się wyjdzie nad morze, to pogodę widać. Prognoza zbyteczna. Jak się słucha polityka, to nic z jego słów nie wynika. Najlepiej, by w upały nie decydowali. Do umiarkowanego klimatu poczekali. Albo nad Bałtyk wyjechali.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*