Taśmy rekonstrukcji

Zmiany w Rządzie. Marszałek Sejmu. Główni doradcy. Co ich łączy? Główne role w aferze taśmowej. Przez rok – poszkodowani. Teraz – usunięci. Dziwne. Dotychczas obowiązywała oficjalna doktryna: nic się nie stało. Pogadali, pojedli, popili. Czego się czepiać? Treści wypowiedzi, poglądów, konsultacji i ustaleń – bez znaczenia. Nikogo nie obchodziło, że dla obywateli były to bardzo ważne przejawy sposobu sprawowania władzy w Polsce. Stało się oczywiste, że interesy i wzajemne układy elity rządzącej były ponad społeczeństwem. Przy pierwszej okazji wyborczej obywatele odpowiedzieli. Stało się w końcu jasne także dla zadufanej elity władzy, że dalsze zamiatanie pod dywan i odwracanie kota ogonem przyniesie opłakane skutki. Wszak niedługo kolejne wybory. Parlamentarne. Zmotywowani obywatele mogą zmieść dotychczasowe reprezentacje polityczne. Zatem trzeba „coś” zrobić. Zwyciężyła maksyma lepiej późno, niż wcale. Niestety, zbyt długie sprawowanie pełni władzy zaciemnia obraz sytuacji i nie sprzyja trzeźwości myślenia. Treść nagranych rozmów przedstawicieli elity władzy była jednoznaczna. Natychmiastowa reakcja i usunięcie w cień głównych aktorów oczyściłoby sytuację. Obywatele mieliby satysfakcję, że państwo jako całość dba o standardy merytoryczne i etyczne. Jeśli zaufanie do państwa rośnie – jest to wspólna korzyść dla wszystkich. Brak błyskawicznej reakcji i pościg za sprawcami podsłuchów /kelnerami?/ trwa bez efektów do dzisiaj. Ile jeszcze wody w Wiśle upłynie? Ile będzie nowych taśm? Kto będzie ich „bohaterem”? Reakcje społeczeństwa są pewne. Nie będzie pobłażania.

Patrz także wpisy sprzed roku: Państwo teoretyczne, Interlokutor Ministra, Podsłuchana rzeczywistość, Budżetowe kolacyjki, Samoświadomość władzy, Aksjologia władzy, Kultura polityki.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*