Standardy UE zakładają, że dług publiczny, czyli dług sektora instytucji rządowych i samorządowych nie może przekraczać 60% PKB. Najnowsze dane za 2013r pokazują, że średnia dla UE wynosi 87,4% PKB. Na średnią składają się zadłużenia poszczególnych krajów. Z jednej strony kraje o niskim zadłużeniu, takie jak Estonia /10%/, Bułgaria /18,9%/, Luxemburg /23,1%/, Norwegia /29,5%/, Łotwa /38,1%/ czy Rumunia /38,4%/, z drugiej – wielcy zadłużeni, jak Grecja /175,1%/, Włochy /132,6%/, Portugalia /129%/ czy Irlandia /123,7%/. Największe gospodarki europejskie odnotowały dług publiczny w wysokości: Niemcy – 78,4%, Wlk Brytania – 90,6%, Francja – 93,5%, Hiszpania – 93,9%. Zadłużenie poszczególnych państw jest wyceniane na rynkach finansowych. Analizując poziom notowań rynku długu obligacji rządowych można dojść do wniosku, że sytuacja uległa polepszeniu. Np. rentowność portugalskich obligacji dziesięcioletnich ostatnio sięgała 3,7% i była najniższa od grudnia 2009r. Jeszcze w 2012r ich rentowność dochodziła do 18%. Obniżenie długu spowodowane zostało przywróceniem zaufania do Portugalii jako dłużnika pomimo ogromnego, łącznego długu publicznego /129%/. Na rynek wróciła także bankrut – Grecja, której 10-letnie papiery dłużne notowane były w wysokości nieco powyżej 6%. A jeszcze nie tak dawno nikt nie był skłonny do nabywania obligacji tak ogromnie zadłużonego państwa /177%/. Dla porównania Polskie dziesięciolatki wyceniane są przez rynki na poziomie powyżej 4% przy niewspółmiernie niższym zadłużeniu ogółem. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku Włoch i Hiszpanii, gdzie cena zadłużenia oscyluje wokół 3%. Decyduje zaufanie rynków wspomagane możliwością interwencji Europejskiego Banku Centralnego. Polska jest poza strefą Euro i zapewne z tego tytułu traktowana jest z rezerwą. Na cenę obligacji wpływają także oceny bieżącej i przyszłej sytuacji gospodarczej. Prawdopodobnie wnioski z przeprowadzanych analiz nie pokrywają się z oficjalnym, optymistycznym stanowiskiem Polski. Nasza „zielona wyspa” z zadłużeniem poniżej 60% PKB jest traktowana przez rynki jako bardziej ryzykowna, aniżeli oryginalna „zielona wyspa” z zadłużeniem ok. 130% w relacji PKB. Irlandia jest pewniejsza i bardziej wiarygodna niż Polska. Decyduje nie tylko wysokość zadłużenia w relacji do PKB, ale szereg innych czynników, których Polsce najwyraźniej brakuje.
Źródło danych: Strona internetowa GUS, Statystyka międzynarodowa.
Leave a Reply