Program rozwoju

       Niezbędny jest program rozwoju służący krajowi. Wyznaczający strategię uwzględniającą stan rzeczywisty, kulturowe korzenie, ekonomiczne możliwości, realia geopolityczne i uczestnictwo w Unii Europejskiej. Program rozwoju Polski to zamierzenie średniookresowe, na 5-10 lat. Ale też takie, którego podstawy budujemy aktualnie, ceniąc czas, który marnotrawiony przepływa przez palce oddalając możliwości dokonania zbliżenia cywilizacyjnego i materialnego wobec bardziej zaawansowanych społeczeństw. Nic samo się nie dzieje. Miernością, głupotą i zaniechaniem nie zbudujemy lepszego świata. Nie naprawimy rzeczywistości i nie przezwyciężymy problemów. Przede wszystkim sami powinniśmy zadbać o swoje sprawy. Unia Europejska czy inne sprzyjające nam zewnętrzne okoliczności nie pomogą nam bez własnej, dobrze przemyślanej, klarownej i realnej strategii. Czytelnej dla obywateli, wyznaczającej główne jej kierunki niezależnie od wyznawanych, osobistych preferencji politycznych. Do tego wszystkiego potrzebna jest oświecona klasa polityczna, potrafiąca dla dobra kraju zdystansować się wobec własnych i grupowych interesów oraz przekonań ideologicznych. Klasa polityczna z prawdziwego zdarzenia, wyselekcjonowana z ludzi rozumnych, uczciwych i godnych zaufania.

    Państwo, władza polityczna, odpowiedzialne instytucje, powinny doprowadzić do wyłonienia i poddania akceptacji obywatelskiej najważniejsze ogniwa programu strategicznego. Co mogłoby stanowić jego punkty centralne? Przykłady da się wymienić. Warto je rozważyć i wybrać. Ktoś to powinien robić. Myśleć o przyszłości. Jeżeli podejmowany jest trud bycia politykiem, to ze wszystkimi konsekwencjami. Zwyczajnie trzeba myśleć o najważniejszych sprawach kraju w bliskiej i dalszej przyszłości. Najgorszy jest brak strategii lub jej permanentna zmiana. Przed nami liczne wybory. Jaka jest oferta? Jakiego typu problemy i propozycje wynikają z przebiegu kampanii wyborczej? Jakie jest postulowane miejsce Polski w UE? Co z Euro? Co w sytuacji zakończenia bytu organizacyjnego UE? Jaki wpływ może mieć rozpad wspólnej waluty? Jaka powinna być Polska polityka międzynarodowa? Trudno usłyszeć sensowne dyskusje na ważne, merytoryczne tematy. Maglowanie tego samego na różne sposoby nikogo już nie interesuje. Trzeba mieć nadzieję, że coś się jeszcze zmieni. Nadzieja ponoć umiera ostatnia.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*