To już trzeci rok zapowiedzi i nadziei, ale także trzeci rok obstrukcji i dziwnej niemocy albo brutalniej: okłamywania obywateli. Zawodowi opowiadacze twierdzą, że pieniądze z UE potencjalnie są, ale z powodu samej Unii ich nie ma. Innym razem powiadają, ze już wszystko uzgodnione i za chwilę niczym manna z biblii spadną nam z nieba /Unia nam wypłaci/. Chwilę później część z zawodowych opowiadaczy konstatuje, że oni chcą, ale inni nie chcą. Rząd tak, Sejm siak, Prezydent veto, a Trybunał Konstytucyjny….. tu już kompletnie nic nie wiadomo. Kto w Trybunale jest z kim? Kto jest Prezesem? Czy Trybunał legalnie istnieje? Spory, konflikty, rozmaite interesy. A pieniędzy z KPO jak nie było, tak nie ma. Ciemność wokół. Nic nie widać. Nawet światełka w tunelu. Żadnych napływających z tytułu KPO pieniędzy nie ma. Może źle patrzymy. Wszak wokół ciemność powszechna. Za to widać uciekające pieniądze. Jakoś przywykliśmy. Do dzisiaj /19.02.2023/ z tytułu kar za nieprzestrzeganie unijnych reguł straciliśmy już ponad 3,3 mld zł, a licznik nieustannie, sukcesywnie bije. Kto w normalnym kraju by do takiej sytuacji dopuścił? Gdzie nadzór nad groszem publicznym, który jest zwyczajnie topiony w otchłani niekompetencji i złej woli. Chyba jednak Polska to jakiś inny, dziwny kraj. Kasa się nie liczy. Przynajmniej ta wspólna, wszystkich obywateli. Są inne, ogółowi bliżej nie znane, wiodące cele czy pryncypia. Rozumne inwestycje, nowoczesność, czyste powietrze, zdrowie i przyszłość następnych pokoleń – to żaden priorytet. Dlatego leci i leci ten dziwaczny kabarecik. Im ciemniej, tym tym weselszy kabarecik. Kto da światło? Kto rzeczywistość oświeci?
P.S. Patrz niektóre wpisy z ubiegłego roku: Utrata kontroli, Karanie obywateli, Polityczna ciuciubabka.
Leave a Reply