Karanie obywateli

Aktualny koszt to już ponad 200 mln EURO. Codziennie rośnie. Za Izbę Dyscyplinarną, czyli bardzo kiepski pomysł władzy. Dodatkowa strata to KPO, zatrzymanie środków, które w innych krajach pracują na rzecz ich obywateli. Pieniądze albo są aktywne i przyczyniają się do pomnażania dobrostanu obywateli, albo są mirażem, potencjalnym zasobem, który może kiedyś zacznie spełniać swoją kreatywną rolę. Tracą Polacy. Ktoś, w imię niezrozumiałych, cudacznych racji, postanowił ukarać swoich rodaków. Dodatkowo sprokurowano rosnącą inflację i zmniejszenie wartości złotego w relacji do innych walut, co także wpływa na wzrost cen. Sytuacja byłaby zupełnie inna, gdyby dostępne były środki z KPO. A tak mamy, co mamy, czyli ponurą perspektywę zadłużania kraju za coraz wyższą cenę, panoszącą się inflację i brak realnej perspektywy na poprawę sytuacji. Oczywiście nikt nie poczuwa się do winy. Wątpliwe, by komukolwiek z tego tytułu spadł przysłowiowy włos z głowy. Straty są ewidentne, rosnące z dnia na dzień. Zastanawiające, że jest tak wielu obywateli, którzy o tym nie wiedzą, nie rozumieją, nie kojarzą podstawowych faktów i zależności. Więcej, popierają istniejący stan rzeczy i umacniają decydentów w przekonaniu, że należy dalej tak postępować. Ciekawe, gdzie jest społeczna granica percepcji, że oto tu i teraz nie tylko świat wokół, ale także ich własny świat po prostu się wali. Zwykle bankructwo państwa poprzedzone jest bankructwem wielu jego obywateli. Wyjście “na prostą” okupione bywa obniżeniem standardu życia o kilkadziesiąt procent. To jest cena odzyskania ekonomicznej równowagi po okresie swobodnego rozdawnictwa pieniędzy, kreowania inflacji i braku należytej staranności w kontaktach europejskich. Obywateli można omamić, propagandowo ogłupić. Ekonomii nie da się oszukać. Rozliczenie musi nastąpić.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*