Testowanie nowych, skutecznych dróg migracji do Europy. Tym razem trafiło także na Polskę. Uchodźcy na granicy. Niewielka grupa. Biedni, spragnieni, pragnący wsparcia i opieki. Wszelakiej opieki. Zachodniego dobrobytu. Z drugiej strony wizja wielotysięcznych migracji tłumów z rozmaitych kierunków geograficznych i kulturowych. Polska jest niezależnym państwem. Ma prawo wpuszczać tych, których chce. Dodatkowo jesteśmy związani systemem Schengen i obowiązkami wobec NATO. Granice nie mogą być dziurawe. Naszym obowiązkiem wobec własnych obywateli oraz UE i NATO jest skuteczne zabezpieczenie granic. Nie może dojść do sytuacji, w której przekracza nasze granice każdy, kto chce i kiedy chce. Co dziennie do obozów przejściowych kierowani są nielegalni migranci przekraczający nasze granice. One muszą być uszczelnione. Jest to fundament suwerenności państwa, samostanowienia i egzekwowania prawa. Dziwi dosyć częste nawoływanie do umożliwienia migracji wszystkim, którzy tego pragną. Czy to leży w polskim interesie? W świecie są liczne przykłady polityki migracyjnej. Nikt rozważny nie wpuszcza na swoje terytorium przypadkowych osób bez dokumentów. Nikt rozważny nie zaprasza do siebie ludzi obcych kulturowo, którzy nie gwarantują przestrzegania miejscowego prawa. Migracja powinna wzmacniać, a nie rozsadzać państwo i powodować ciągle nowe konflikty i problemy. Dlatego trzeba uszczelnić granice i panować nad chaosem migracyjnym. Warto mieć spójną, perspektywiczną strategię wspierającą bieżącą politykę migracyjną. Nade wszystko trzeba uszczelnić granice. W jednym miejscu zbiera się grupa kilkudziesięciu chętnych, w wielu innych miejscach skutecznie granicę przekracza kilkaset osób. Nie można na to zezwalać. Państwo powinno gwarantować szczelność swoich granic. Innymi słowy: państwo musi realizować swoje najbardziej podstawowe i fundamentalne funkcje.
P.S. Patrz poprzedni wpis: Afgańskie refleksje oraz wcześniejsze, np. z 2015 roku.
Leave a Reply