Lato 2021

Czas na wakacje. Poprzednie były takie sobie. Pandemia. Aktualnie też jest zagrożenie, ale wydaje się mniejsze. Przynajmniej w zachodnim kręgu cywilizacyjnym, gdzie ludzie się szczepią. Lato przypada gdzieś pomiędzy trzecią a czwartą falą koronawirusa. Ta czwarta ma być, w niektórych miejscach ponoć już jest. Skoro teraz jest lepiej, a może być w nieodległej przyszłości gorzej, to na wakacje! Są różne szkoły. Jedni postanowili lecieć jak najdalej. Inni – raczej tam, gdzie znaczna część populacji została zaszczepiona. Czyli bliżej, raczej Europa niż Zanzibar czy Dominikana. Jeszcze inni – wolą w kraju. Na myśl o lotniskach i samolotach skóra im na grzbiecie cierpnie. Wizja siedlisk wirusów i bakterii z całego świata jest dla nich nie do przeskoczenia. Świadomość bezpośredniego sąsiedztwa z roznosicielami pandemii zatrzymuje ludzi w kraju bądź nawet w domu. Potencjalny, ale kalkulowany jako całkiem realny kontakt z zakażonymi obywatelami rozmaitych nacji jest na poziomie jednostkowej świadomości silną udręką. Skoro tak – powiadają – nigdzie dalej nie jedziemy. Najprzezorniejsi wybierają ojczysty kraj, transport własnym samochodem i domek zamiast iluś tam hotelowych gwiazdek. Przeważa potrzeba izolacji jako warunku przeżycia bezpiecznych, spokojnych i zdrowych wakacji. Przy okazji warto mieć szczęście: uniknąć ekstremalnych upałów w pobliżu 50 stopni, nawałnic i trąb powietrznych, pożarów, potężnych deszczów, podtopień i powodzi. Ludzie sami sobie podgrzali atmosferę, zanieczyścili środowisko i popełnili tyle głupot, że pewnie można by nimi obdzielić kilka galaktyk. Ale wakacje jakoś trzeba przeżyć. Każdy na własną modłę i wedle osobistych preferencji. Byle rozumnie, bez wystawianie się na zbędne ryzyka. Nie warto. Świat wszędzie jest piękny, nawet bardzo, bardzo blisko nas. Nie trzeba od razu lecieć w kosmos.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*