Szturm szturmowi nie równy. Ten w Waszyngtonie przejdzie do historii. Jawny, głośny, brutalny, w świetle kamer. Będą konsekwencje. Szczepionkowy szturm na WUM – zakamuflowany, pokątny, cichy, cwaniacki – a nuż się nie wyda. A nawet jeśli, to co mi tam. Najważniejsze, że zostanie zrealizowany mój interes, mój cel. Wszak okazałem się sprytniejszy, szybszy, bardziej zapobiegliwy. Miałem skuteczne dojście. Szturm na WUM okazał się wieloźródłowy, barwny wielością atakujących środowisk. To nie tylko artyści i celebryci plus rodzynek – były premier, aktualny europoseł. Do boju ruszył się biznes, zaatakowały media. Kosmetyki, lody, TVN. Całe rodziny, przyjaciele i przyjaciółki. Klawe życie. Sprytni, sprawni, zaradni. Szybsi. Pierwsi w kolejce. Kto jeszcze, to pewnie się jeszcze okaże. Póki co jest RODO, czyli oficjalna tajemnica. Wygodne. Chroni różnych takich. Fala oburzenia szybko minie. Można też liczyć na grono kolegów, znajomych, środowisko. Pomogą, odpowiednio zinterpretują. Dzisiaj pomogę ja, jutro pomożesz ty. Solidarność układu. Szturmować można różnie. Frontalnie i zakulisowo, z fajerwerkami i bezgłośnie. Ryzyko niewielkie. Najwyżej się wyda. Trochę szumu i po kłopocie. Kilka lat temu ktoś powiedział: “sorry, taki mamy klimat”. Można dointerpretować: taki mamy społeczny klimat. Wiele uchodzi płazem.
P.S. Patrz poprzednich kilka wpisów.
Leave a Reply