Narracje wyborcze

Liczne narracje wyborcze kandydatów znalazły swoje faktyczne oparcie. 28 czerwca 2020 roku to konkretna data, finalizacja sporu klasy politycznej o termin prezydenckich wyborów. Dwa lata, rok, wiosną, jesienią, za dwa miesiące – rozmaite opowieści, próby zamotania i omotania. Od długiego czasu, niejako przeciągając linę, nie można było uzyskać istotnej odpowiedzi. Najważniejsze, kto – kogo. Przekona, zdominuje, przechytrzy. Szykuje się kolejne rozdanie politycznych kart, tym razem na kolejnych pięć lat. Szmat czasu, dlatego warto się przyłożyć. Walczą kandydaci i wspierające ich siły. Przede wszystkim jednak powinni swoje zdanie wyrazić obywatele. To ich święto, to ich święte prawo wyboru Prezydenta. Tymczasem nieustanny show dzieje się za sprawą polityków. Są absolutnie przekonani, że to ich imprezka. Dlatego najwyższy czas, żeby wybić im to z głowy. Trzeba pójść i wybrać. Przynajmniej ten, kto może – osobiście. Przerwać trwający kontredans manipulacji i postawić na przyszłość swoją i kolejnych pokoleń. Inaczej się nie da. Bez świadomości wagi oddanego przez siebie głosu daleko nie zajedziemy. Stąd niezbędność rozpoznawania w narracjach kandydatów fikcji, wodolejstwa, niekompetencji i zwykłej głupoty. Jedyne i aż tyle co można zrobić, to mądrze wybrać. To jedyny sposób, by odciąć i przegonić, oczyścić, przetrzeć drogę lepszej przyszłości. Oczywiście, można się pomylić. Uznać, że wszyscy wzajemnie są siebie warci i nie wychylać z domu czy z działki nosa. Ale późnej nie należy się niczemu dziwić. Nie oburzać się i nie lamentować. Bez obywatelskiej postawy i odpowiedzialności zdecydowanej większości może się wślizgnąć – wcisnąć narracja wyborcza pełna fikcji i bałaganu, nieprzestrzegająca podstawowych norm i realizująca indywidualne i grupowe interesiki. Jeśli tego chcemy, to bezkrytycznie wsłuchujmy się w wyborcze narracje kiepskich dla kiepskich. Jeśli nie chcemy zdobyć się na elementy krytycznego myślenia i odrzucić ziarno od plew, to cieszmy się z obietnic, które i tak realizowane są z naszych kieszeni. Pełna fikcji narracja wyborcza to nie jedyna realność tego świata. Obywatelom pozostał jeszcze rozum.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*