Podatek solidarnościowy

Nowy podatek. Z konkretnym przeznaczeniem – fundusz wspierania niepełnosprawnych. Zadziwiająca konstrukcja. Podatki zasilają budżet, a nie konkretną grupę obywateli bądź jakiś wydatkowy cel. Można sobie wyobrazić, że do Sejmu wchodzi kolejna grupa potrzebujących. Moralnie – ok. Wymagają wsparcia. Kolejny podatek celowy? Kto ma zapłacić? Ta sama grupa najlepiej zarabiających? A może średniacy? Gdzie są granice “solidarności” społecznej? Wszystkim jednakowo? A jeśli już, to co z grupami uprzywilejowanymi? Wszystkim jednakowo, ale uprzywilejowanych pozostawić bez zmian? Z takim myśleniem o ładzie państwa daleko nie zajedziemy. System podatkowy to bardzo ważna sprawa. Musi się rządzić twardymi, wspólnymi dla wszystkich regułami. Nie może być tak, że system podatkowy dzieli obywateli. Niech ci bogaci sfinansują moje – nasze potrzeby. Pieniądze z podatków /wszystkich/ wpływają do budżetu, gdzie następuje ich podział. Akcyjność, kierowanie ad hoc na konkretne potrzeby stworzy bałagan i sprowokuje do kolejnych akcji. Czy moralnie słuszna będzie odmowa świadczenia 500 plus dla samotnych seniorek w wieku np. 70 plus mających miesięcznie 1000 zł do dyspozycji “na wszystko”? Po seniorkach do parlamentu mogą zawitać samotni seniorzy, schorowani i nie mający środków na leki bądź pobyt w domu opieki społecznej. Potrzebujących jest wielu. Dlatego dostępne środki należy wydawać uważnie i oszczędnie. Czy konieczne jest przeznaczanie 500 plus na dzieci z rodzin, od których teraz pobierany ma być podatek solidarnościowy? Czy musi do nich wędrować “wyprawka”? Czy “wyprawka” /1,5 mld zł/ jest faktycznie potrzebna? Czy nie ma innych, pilniejszych potrzeb społecznych? Czy niezbędny jest powszechny program budowy strzelnic? Czy konieczny jest uprzywilejowany system wsparcia emerytalnego dla wybranych grup społecznych i “produkcja” młodych emerytów? Największe pieniądze tkwią w ponoszonych wydatkach. Ich przegląd i weryfikacja pozwoliłyby na racjonalniejsze wydatkowanie tego, co wypracowało społeczeństwo. Dlatego podatek solidarnościowy jako rozwiązanie problemów osób niepełnosprawnych wydaje się rozwiązaniem co najmniej nietrafionym.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*