Warszawski smog

W zasadzie smog ogólnokrajowy. Praktycznie utrzymuje się z różnym natężeniem od wielu lat. Jesteśmy najbardziej zanieczyszczonym krajem w Europie. Straty w życiu i zdrowiu obywateli są niewymierne. Najgorzej, że nie podejmuje się środków zaradczych. Jak już następuje katastrofa, to wielkie larum i darmowa komunikacja. Także komunikaty i ostrzeżenia, by dzieci, staruszkowie i liczni chorzy unikali wychodzenia na zadżumione, nieświeże powietrze. Niewskazany też jest jakikolwiek intensywniejszy ruch. Wzmożona praca organizmu to zasysanie rozmaitego zawartego w powietrzu świństwa. Wszyscy niby wiedzą, ale nic lub prawie nic się nie robi. To nasza krajowa specyfika. Tolerujemy powietrzny smród i wszelkie w nim toksyczne substancje. Więcej, walczymy o niego zawzięcie. Spalanie śmieci, odpadów węglowych i wszystkiego co się da jest w myśl obowiązującej strategii jest w pełni uzasadnione. Przecież obywatele nie mają pieniędzy, a ekologiczne ogrzewanie, energetyka i transport – kosztują. Brzmi to jak ponury żart, ale najmniej liczy się zdrowie i zanieczyszczenie środowiska. Trzeba być kompletnym ignorantem, by przez tyle lat tolerować i wzmacniać patologiczny system, który doprowadził Polskę na pozycję niezagrożonego lidera zanieczyszczeń w Europie. Takie mamy mądre społeczeństwo. Ludzie wolą chorować i umierać, aby zaoszczędzić przysłowiową złotówkę. Politycy są zwyczajnymi oportunistami, którzy „wsłuchują się” w potrzeby obywateli. Dlatego mamy taką a nie inną politykę energetyczną, europejski śmietnik samochodowy, systemy grzewcze na „byle co”. Na dodatek w Europie jesteśmy największym hamulcowym zielonej polityki – podobno nie leży ona w naszym interesie. W kraju natomiast skutecznie utrudniamy rozwój odnawialnych źródeł energii i nie wykazujemy ochoty na zmianę upodobań licznych obywateli do spalania w dziwnych urządzeniach grzewczych „czegokolwiek”. Warszawa nie odbiega od ogólnokrajowych standardów. Władze miejskie miały i mają cokolwiek innego na głowie. Oby nie skończyło się na pomyśle darmowej komunikacji. Obyśmy bez opłat nie jeździli przez cały rok. Chyba, że nadciągnie dobroczynny wiatr i wywieje. Nie tylko smog.

PS. Patrz poprzednie wpisy: Alarm smogowy. Polska liderem. Ciągłość polityki. Ustawa antysmogowa. To wszystko zmienia.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*