Emerytura minimalna

Skokowy wzrost świadczeń. Do 1000 zł z 882,56 zł. Obejmuje także KRUS, czyli system praktycznie w całości finansowany z budżetu. Pieniądze obiecano i już. Roczny koszt dla budżetu – w granicach 3 mld zł. Szkoda, że nie ma mowy o jakiejkolwiek reformie, eliminowaniu istniejących nieprawidłowości i niesprawiedliwości. W uzasadnieniu Pani Minister stwierdziła, że dzięki podwyżkom uda się utrzymać realną wartość emerytur i rent. Słowa zadziwiające – wg GUS mamy deflację, czyli wzmocnienie wartości pieniądza w czasie. Zapowiedź programu 1000 plus w zakresie emerytur dobrze wygląda w programie politycznym. Natomiast psuje system, oparty na składkach. Utrwala przekonanie, że nie warto się trudzić. Osłabia motywację do dłuższej pracy. W razie czego “państwo da”. Oczywiście, jeśli będzie z czego. Kolejne, rozdysponowywane miliardy mogą być trudne do wypłacenia w sytuacji spowolnienia gospodarczego lub międzynarodowych zawirowań politycznych. Likwidacja OFE spowodowała, że zabezpieczenie przyszłych emerytur sprowadza się do zapisów księgowych. Coroczna “dziura” w finansowaniu systemu emerytalnego dochodzi do 50 mld zł. Dlatego dalsze rozdawnictwo finansowe nie jest dobrym pomysłem.  Koniecznie trzeba wrócić do rzetelnej debaty o realnym sposobie zabezpieczenia emerytalnego obywateli.