Ciągłość polityki

Nowe wybory, nowa władza. Krytyka poprzedników. Liczne albo bardzo radykalne zmiany. Jest jednak obszar wspólnej polityki, gdzie dominuje ciągłość. Niezależnie kto dochodzi do władzy, robi to samo. Ręka w rękę. Bez zakłóceń. Jakby się wszyscy umówili. Ten obszar polityki dotyczy wspierania węgla i smogu. Odpady węglowe muszą trafiać do kotłów i piecyków, powietrze w Polsce musi być najgorsze w Europie. Zawzięcie i konsekwentnie prowadzimy politykę najgłupszą z możliwych. Jednym głosem, wspólnym krokiem. W końcu doczekaliśmy się. Skarga Komisji Europejskiej przeciwko Polsce zawędrowała do Trybunału Sprawiedliwości. Do 1 września Polska ma czas na odpowiedź. Chodzi o przekroczenie limitu trujących pyłów PM10, który wszedł w życie w 2005r. Parametr PM10 oznacza mieszaninę substancji organicznych i nieorganicznych, zawierających m.in. toksyczne substancje i metale ciężkie. Polska nie podjęła działań zmierzających do poprawy sytuacji w zakresie ilości toksycznych substancji, niebezpiecznych dla życia i zdrowia obywateli. Wielokrotnie przekraczamy normy europejskie. W naszym kraju nie można uchwalić przepisów regulujących rynek paliw i kotłów węglowych. Nie można wyeliminować miałów i mułów węglowych z domowego użytku. Nie można wymóc stosowania lepszej jakości pieców emitujących mniej szkodliwych substancji. Nie ma możliwości ustalenia jednolitych norm jakości paliw. Jednocześnie nie ułatwia się życia i nie promuje działalności OZE. Polska uparła się, by podtruwać własnych obywateli i być czerwoną latarnią polityki proekologicznej w Europie. Do nikogo nie dociera, że jest to droga donikąd. Także z uwagi na śmiały program przestawienia gospodarki na ścieżkę innowacyjności i nowoczesności podtrzymywanie polityki pro-węglowej i pro-smogowej wydaje się co najmniej niedorzeczne.

Patrz wcześniejsze wpisy: Polska liderem, Klimatyczny Paryż

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*