Brytyjskie negocjacje

Kilka dni temu zakończyły się negocjacje pomiędzy Wlk Brytanią a pozostałymi krajami UE. Problemy budżetowe, obawa przed migrantami, silne tendencje do autonomii stały się przesłanką podjęcia dyskursu w sprawie ograniczenia świadczeń dla pracowników spoza Wlk. Brytanii. Głównie chodziło o zastosowanie tzw. hamulca bezpieczeństwa, czyli zablokowanie dostępu do in-work benefis, czyli nieskładkowego systemu dodatków socjalnych dla niskozarabiających. Brak zgody państw unijnych oznaczał bezpośrednie zaangażowanie się rządu w Londynie na rzecz Brexitu, czyli wystąpienia Wlk Brytanii z UE. W efekcie porozumienia Londyn będzie mógł zawieszać świadczenia na cztery lata dla nowo przybyłych imigrantów, a mechanizm może być stosowany przez siedem lat. Drugi postulat to ograniczenie w zasiłkach na dzieci, które przebywają w macierzystych krajach migrantów. Będą one indeksowane, w zależności od kosztów życia w danym kraju oraz wysokości świadczeń na dzieci. Osiągnięte porozumienie to jedynie preludium do ostatecznych rozwiązań. 23 czerwca odbędzie się referendum i Brytyjczycy ostatecznie zadecydują, czy pozostać w UE.
Z punktu widzenia słabnącej Europy pozostanie w niej Wlk Brytanii wydaje się koniecznością. Stąd ustępstwa, które jednak stanowią precedens do forsowania kolejnych żądań i wyjątków przez inne kraje UE. Wspólny ład może łatwo pęknąć, czemu sprzyja niestabilna sytuacja wywołana masowym napływem uchodźców i narastającą dezintegracją Zachodu. Także silne tendencje odśrodkowe nie służą Wspólnocie. To już nie tylko problem autonomiczności czy wręcz niepodległości regionów w poszczególnych krajach. Coraz większego znaczenia nabierają ruchy i partie polityczne krytyczne wobec Brukseli i dotychczasowego ładu organizacyjnego, finansowego i politycznego UE. Jeżeli Marine Le Pen z Frontu Narodowego wygra wybory prezydenckie, aktualne może stać się wystąpienie Francji z UE /tzw. Frexit/. Skomplikowana sytuacja ma miejsce także w Holandii, gdzie rośnie w siłę eurosceptyczna Partia Wolności pod przewodnictwem Geerta Wildera. W wersji „łagodnej” pojawią się naciski skierowane na realizację interesów ekonomicznych i politycznych poszczególnych państw. W tej sytuacji niezbędne jest podjęcie chociażby wstępnych studiów i analiz mających na celu rozpoznanie hipotetycznej sytuacji post – unijnej. Określenie możliwych warunków brzegowych i odpowiednie przygotowanie się znacząco zmniejszy koszty potencjalnego zamieszania i destabilizacji.
P.S. Patrz wcześniejszy wpis: Brytyjski sprzeciw

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*