Prokofiew

Aleksander Newski. Kantata na mezzosopran, chór mieszany i orkiestrę z 1938r. Wybrane i połączone elementy muzyki z filmu Sergiusza Eisensteina o tym samym tytule. Dzieło niezwykłe. Film i muzyka stanowią całość. Obraz bez narracji dźwięków stworzonej przez Prokofiewa nie miałby mocy. Każda scena z filmu ma swoje dopełnienie, koncertową ilustrację czasu historycznego, dramatycznych wydarzeń, niezłomności ducha, bohaterstwa i poświecenia. Słychać zgiełk bitewny i dramatyczne, zamierzchłe wydarzenia. Muzyka jako sposób interpretacji i rozumienia dziejów. Istotna pomoc w zakresie odkrywania znaków, znaczeń i wartości niejasnych dla współczesności. Prokofiew umożliwia zrozumienie tajemnicy duszy człowieka, wiary w swoją historię i sens przywiązania do tradycji. Jaka by ona nie była. Jeszcze raz ujawnia się odwieczna prawda – artysta ułatwia rozumienie współczesności. Kreśląc poprzez kompozycję obraz historycznych wydarzeń umożliwia wniknięcie w konteksty niedostępne, w znaczenia bezpośrednio niejawne bądź utajnione. Wielka sztuka pozostaje wybitną niezależnie od meandrów współczesności. Przemijają epoki, poglądy, pokolenia. Pozostaje zachwyt i zaduma. Jak wiele można wyrazić muzyką. Podpowiedzieć, zwrócić uwagę na istotę sprawy. Kolejny wielki koncert w Filharmonii Narodowej. Tego wieczoru urzekał nie tylko Prokofiew, ale także Rachmaninow /Poemat symfoniczny Wyspa umarłych/ i Musorgski w wersji Szostakowicza /Pieśni i tańce śmierci/. Warto było. Potem znowu proza życia. Nonsensowny szum medialny. Jakieś gadające głowy. Niemądre poglądy. Fałszywe informacje. Od czasu do czasu trzeba się zregenerować. Niby głupotę można zignorować, na pajaców machnąć ręką. Ale coś tam zawsze przylgnie. Konieczne jest gruntowne oczyszczenie. Nie ma nic skuteczniejszego, jak estetyzacja codzienności. Może występować w różnych formach. Filharmonia zapewnia jedną ze skuteczniejszych. Brud znika.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*